Rada Miejska dokonała wczoraj zmiany w tegorocznym budżecie miasta i dofinansowała oświatę kwotą 800 tys. zł. Będą pieniądze na zapłacenie rachunków za wodę, ciepło i prąd w szkołach.
Odetchnęli też miejscy urzędnicy. Ratusz dostał 448 tys. zł. Będzie na opłacenie telefonów, prądu i ciepła. Liczna opozycja w Radzie Miasta, po wielomiesięcznych sporach pomiędzy bialskim prezydentem i samorządem, wreszcie poszła na kompromis.
- Pan prezydent trzyma oświatę na bezdechu, a my na bezdechu trzymamy Urząd Miasta - wyznał podczas wczorajszej dyskusji Marcin Kochnio, przewodniczący Komisji Rozwoju Gospodarczego i Budżetu RM.
Przepychanki budżetowe w Białej Podlaskiej trwały od początku roku. Kilku rajców postanowiło zadbać o swój wizerunek przed wyborami samorządowymi i wywalczyć dla swojego obwodu fundusze na nowe ulice. Opozycjoniści z kilku klubów odrzucili propozycje budżetowe prezydenta Andrzeja Czapskiego i przegłosowali wprowadzenie do planu budowy kilku uliczek w osiedlach domków jednorodzinnych.
Dopiero wczoraj większość radnych zgodziła się z prezydentem, że nie ma szans na wykonanie tych inwestycji. W budżecie przeznaczyli na każdą uliczkę ledwie po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Prezydent Czapski podpowiedział samorządowcom, że istnieje szansa na poważne dofinansowanie w 2006 r. kilku inwestycji z funduszy unijnych, m.in. budowy uliczek na całym os. Żwirki i Wigury. Poszedł też na kompromis. Zgodził się, by już w tym roku rozpocząć przygotowania do budowy ul. Kołychawa.