Małżeństwo z Międzyrzeca Podlaskiego opiekowało się swoją 3-miesięczną córką po zażyciu narkotyków. W trakcie interwencji domowej policjanci ujawnili nie tylko środki odurzające, ale też nielegalne wyroby tytoniowe. Para przyznała się do winy.
Policję zaalarmowała pracownica ośrodka pomocy społecznej. Kobieta podejrzewała, że młodzi rodzice prawdopodobnie sprawują opiekę nad niemowlęciem "znajdując się pod wpływem środków odurzających".
– Na miejsce natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze – relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej. – Wszystko wskazywało na to, że młodzi rodzice są pod wpływem narkotyków, w związku z tym zarówno od 23-latka jak też 20-letniej matki pobrana została krew do badań na zawartość środków odurzających w organizmie. Dziecko trafiło pod opiekę lekarzy. Tam również trafiła 20-latka. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia.
W czasie interwencji policjanci znaleźli biały proszek, prawdopodobnie jest to amfetamina. – W miejscu zamieszkania zabezpieczyli tytoń jak też maszynkę do produkcji wyrobów tytoniowych i gotowy już produkt – opisuje Salczyńska-Pyrchla.
Para usłyszała już zarzuty. Młodzi ludzie przyznali się do winy. – Będą odpowiadać za narażenie dziewczynki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu – wyjaśnia przedstawicielka bialskiej komendy. – Mężczyzna będzie odpowiadał dodatkowo za posiadanie środków odurzających oraz wytwarzanie wyrobów tytoniowych bez odpowiedniego wpisu do rejestru.
Sprawą nieodpowiedzialnych opiekunów będzie zajmować się sąd.