Ponad 10 mln zł ma do wydania powiat biłgorajski na utworzenie w Osuchach (gm. Łukowa) Muzeum Partyzantów Polskich. Ale to tylko część pieniędzy niezbędnych do uruchomienia placówki. Wystarczy na prace budowlane. Na wyposażenie i spełnienie kolejnych wizji trzeba będzie znaleźć nowe źródła finansowania.
Pierwszy etap prac to według założeń projektowych ok. 12 mln zł. Tyle powinno wystarczyć na remont i rozbudowę dawnej szkoły w Osuchach, gdzie muzeum ma powstać. Już jakiś czas temu samorząd pozyskał na ten cel 2,2 mln zł z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, a ostatnio jeszcze 8 mln z Polskiego Ładu.
– Z pewnością dołożymy też środki z naszego budżetu, liczymy również na wsparcie samorządu województwa – zapowiada Andrzej Szarlip, starosta biłgorajski.
Mówi, że gotowa jest już koncepcja, pozwolenie na budowę i spełnione wszelkie kwestie formalne. Niedługo powinien zostać ogłoszony przetarg. Jeśli uda się wyłonić wykonawcę, to jest szansa, że siedziba dla muzeum będzie gotowa w ciągu ok. 2 lat.
– To jest coś naprawdę wielkiego – mówi z zapałem Stanisław Kozyra, wójt gminy Łukowa. Cieszy się, że w grudniu 2020 roku radni jednogłośnie, choć nie wszyscy z wiarą, że pomysł uda się zrealizować, wyrazili zgodę na to, aby budynek dawnej szkoły w Osuchach, wraz z 89-arową działką przekazać powiatowi. – Dzięki budowie muzeum Osuchy staną się jeszcze bardziej sławne. Na pewno uruchomienie go sprawi, że będzie tę wioskę odwiedzało mnóstwo ludzi. Gmina na tym również skorzysta – podkreśla samorządowiec.
Zanim to jednak nastąpi, do zrobienia jest jeszcze bardzo wiele. Bo gruntowny remont budynku, a także jego rozbudowa i zagospodarowanie terenu wokół, to jedno, ale muzeum trzeba będzie jeszcze wyposażyć i zrobić to tak, by spełniało standardy XXI wieku.
– Dysponujemy w swoich zbiorach wieloma eksponatami, zwłaszcza militariami, które na pewno zostaną do Osuch przekazane – zapowiada Marek Majewski, dyrektor Muzeum Ziemi Biłgorajskiej, w ramach którego ma funkcjonować placówka w Osuchach. Dodaje, że już podjęte zostały starania o to, by znaleźć źródła finansowania kolejnych etapów. Ostateczna koncepcja tego, jak muzeum w Osuchach powinno wyglądać, jest już niemal gotowa.
– To ma być muzeum narracyjne, muzeum opowieści, podobne np. do Muzeum Powstania Warszawskiego czy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku – wyjaśnia Jarosław Bury, kierownik wydziału inwestycji Starostwa Powiatowego w Biłgoraju.
Zwiedzający będą więc mogli korzystać z ekspozycji multimedialnych, oglądać militaria czy dokumenty, ale nie tylko.
– Chcemy, by wizyta pozwalała przenieść się zwiedzającym w czasy, którym cała ekspozycja będzie poświęcona i poczuć ich klimat. I co najważniejsze, aby nasi goście nie ograniczali się do jednorazowej wizyty, ale by chcieli do nas wracać – mówi Majewski. – Niezmiernie ważne jest, by całość była w stanie zainteresować nie tylko pasjonatów historii, ale również, a może nawet przede wszystkim młodych ludzi – podkreśla starosta Szarlip.
Swoje wsparcie dla muzeum zapowiada już teraz Stowarzyszenie Osuchy 1944, powołane dla upamiętnienia bitwy partyzanckiej, do jakiej doszło tu w czerwcu 1944 roku, od lat zabiegające o powstanie takiego miejsca. – Na razie nie dysponujemy dużymi pieniędzmi, ale intensywnie rozmawiamy ze sponsorami. Wierzę, że uda nam się zakończyć je sukcesem – mówi prezes Waldemar Błaszczak, syn porucznika Edwarda Błaszczaka pseudonim „Grom”, dowodzącego partyzanckimi oddziałami podczas walk prowadzonych w czasie II wojny światowej na terenie Puszczy Solskiej.
Plany biłgorajskiego starostwa są jeszcze ambitniejsze. Założono bowiem, że przy budynku starej szkoły powstanie również pole namiotowe, z wydzielonym miejscem dla kamperów i całą niezbędą infrastrukturą. Osuchy mają dysponować bazą turystyczną dla tych, którzy chcieliby zatrzymać się tutaj na dłużej.