Pracownik banku dzwoni wieczorem i proponuje lokatę. Taka sytuacja ostatnio zdarza się dość często w Lublinie.
Po godzinach przeglądają nasze konta - grzmią klienci. To normalne praktyki, chociaż pora może nieodpowiednia - tłumaczy rzecznik Pekso SA.
- Mam konto w Pekao SA. Byłem zdziwiony, kiedy o godz. 19.20 zadzwoniła pani z banku i powiedziała mi dokładnie, jaki jest stan mojego konta. Zaproponowała również, żebym przeniósł pieniądze na lokatę - opowiada pan Wacław z Lublina. - Przede wszystkim zdziwiła mnie późna pora, bo to wygląda tak, jakby ktoś po godzinach pracy przeglądał konta klientów. Nie wiem, czy to jest zgodne z prawem - zastanawia się pan Wacław.
Takie praktyki zdarzają się coraz częściej. Pani Ewelina odstała telefon po godzinie 17.
- Pracownik banku telefonicznie powiedział mi, że mam trochę pieniędzy na koncie i szkoda, żeby leżały, skoro mogłabym je zainwestować. Byłam w szoku, tym bardziej że dopiero kilka dni wcześniej zlikwidowałam jedną z lokat i wpłaciłam pieniądze na rachunek bieżący - denerwuje się nasza Czytelniczka. Zaskoczona odpowiedziała, że zapozna się z ofertą banku w Internecie i wtedy ewentualnie oddzwoni. - Jednak za trzy dni pracownik zadzwonił ponownie z pytaniem, czy już zapoznałam się z ofertą i jak jest moja decyzja. Nie powinien tak naciskać - uważa pani Ewelina.
Zdaniem Pekao SA, telefoniczne kontakty z klientem są praktykowane we wszystkim bankach.
- Zastrzeżenia może budzić tu jedynie pora, bo ona może niepokoić klienta. Pracownicy powinni się nad tym zastanowić, ale podejrzewam, że ta pani pracowała do 19 i zagalopowała się z czasem. Gdyby to była godzina 22, to byśmy zrobili dochodzenie - zapewnia Robert Moreń, rzecznik prasowy Banku Pekao SA. I dodaje, że dzwonienie do klienta i proponowanie mu zainwestowania pieniędzy, a tym samym proponowanie zysku, jest w porządku. - Taka jest nasza rola, żeby dbać o klienta - uważa Moreń.
W banku pracują doradcy klienta i osoby, które zajmują się rachunkami bieżącymi i muszą mieć wgląd w konto. - Te osoby nie znają jednak PIN-u i nie mogą wykonywać żadnych operacji. Poza tym, nie mogą przekazywać informacji o stanie konta klienta osobom trzecim, bo podpisują zobowiązanie o dotrzymaniu tajemnicy bankowej. Dlatego pieniądze są bezpieczne - uspokaja Moreń. Podkreśla również, że przez telefon pracownik banku może jedynie złożyć ofertę i zaprosić klienta na spotkanie do banku. A wszystkie zmiany na koncie wprowadza się osobiście.