

Miał być hotel, gabinety medyczne i największe SPA w województwie. Ale szumnie zapowiadanej inwestycji na geotermalnych źródłach w Celejowie koło Wąwolnicy nie będzie. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości cofnęła 66 mln dotacji. Chodzi o finanse spółki.

Do niedawna wszystko szkło po myśli twórców spółki Termy Celejów (członkowie zarządu lubelskiej firmy Mak-Dom). Zrobili odwierty, zdobyli zezwolenia środowiskowe i pozwolenie na budowę. W kwietniu ub. r. inwestycja załapała się na unijne dofinansowanie. I to na niebagatelną kwotę 66 mln zł.
Po przyznaniu dotacji moment wbicia pierwszej łopaty wydawał się być jedynie kwestią czasu. Witold Woliński z zarządu spółki z dumą pokazywał wizualizacje nowego ośrodka leczniczo-wypoczynkowego, a samorządowcy z Wąwolnicy liczyli już spływające do gminnej kasy podatki.
30 mln zakopane w odwiertach
– Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości początkowo obniżyła nam tę dotację do 53 mln zł, a w styczniu cała kwota została cofnięta. Bez tych pieniędzy nie jesteśmy w stanie zrobić nic. Odwołaliśmy się, ale otrzymaliśmy negatywną odpowiedź – mówi nam Witold Woliński.
Jak wylicza, spółka Termy Celejów zainwestowała w ten projekt ponad 30 mln zł. – Same odwierty kosztowały ok. 28 mln zł, a projekty techniczne kolejne 5 mln zł – informuje Woliński.
Przedsiębiorcom udało się także zgromadzić komplet zezwoleń, decyzję środowiskową, pozwolenie na budowę. – Mamy wszystko, co jest potrzebne do tego, żeby rozpocząć budowę – podkreśla inwestor.
W obronie inwestycji powstał nawet komitet społeczny, który o pomoc zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego. – Szef rządu miał skierować pismo do rozpatrzenia przez ministrów rozwoju i przedsiębiorczości – dodaje Woliński.
Błędy i braki
Jak tłumaczy PARP, pieniądze zostały przyznane, bo wniosek Termy Celejów został początkowo oceniony pozytywnie. Ale przed podpisaniem umowy agencja prześwietla wnioskodawcę, m.in. jego sytuację finansową.
– Stwierdzono liczne błędy w oświadczeniach zawartych we wniosku o dofinansowanie. Wnioskodawca błędnie określił swój status w oświadczeniu MŚP (małe lub średnie przedsiębiorstwo), a dodatkowo wykazaliśmy, że spółka Termy Celejów znajduje się w trudnej sytuacji – tłumaczy Zbigniew Wybacz, zastępca dyrektora w PARP.
Mimo to PARP pozwoliła na skorygowanie błędów w oświadczeniu i dokapitalizowanie spółki. Pod koniec ubiegłego roku PARP dała lubelskiej spółce dodatkowy czas na skompletowanie i dostarczenie dokumentów.
– Ich badanie wykazało, że wnioskodawca nadal znajduje się w trudnej sytuacji. W efekcie PARP nie mógł przyznać dofinansowania na tej projekt – tłumaczy teraz Wybacz.
