Po ośmiu kolejkach na szczycie tabeli chełmskiej klasy okręgowej utrzymują się Brat-Cukrownik Siennica Nadolna i Hetman Żółkiewka.
Od dwóch miesięcy niewiele zmieniło się czołówce. W dalszym ciągu na czele stawki są zespoły z Siennicy Nadolnej i Żółkiewki. Dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu w fotelu lidera zasiadają piłkarze grającego trenera Piotra Kapłona.
– Taki był mój typ, który na tę chwilę się sprawdza. Stawiałem, że to Hetman włączy się do walki o pierwszą lokatę – przyznaje grający trener wicelidera Andrzej Ignaciuk.
Hetman i Brat-Cukrownik spotkały się już w piątej kolejce w bezpośrednim starciu. Mecz odbył się w Żółkiewce i zakończył remisem 2:2. – Można powiedzieć, że straciliśmy dwa punkty, a nie zyskaliśmy jeden. Pamiętajmy, że prowadziliśmy już 2:0. Hetman ma bardzo ciekawy skład. Dołączył do zespołu Damian Koprucha – chwali rywala Ignaciuk.
Oprócz remisu w dorobku każdej z drużyn jest jeszcze siedem wygranych. Brat-Cukrownik ma już za sobą potyczki z czołowymi drużynami: Orłem Srebrzyszcze, Spółdzielcą Siedliszcze czy Ogniwem Wierzbica. Na Hetmana mocni rywale w dalszym ciągu czekają. – I to będzie doskonała okazja przeglądu sił. Życzymy naszemu przeciwnikowi, jak najlepiej ale po cichu liczymy, że być może zgubi jakieś punkty – mówi Ignaciuk.
Na rozkładzie ekipy z Żółkiewki poza Orłem i Spółdzielcą jesienią będą jeszcze Unia Rejowiec, Bug Hanna i Ruch Izbica. – W naszej lidze żaden zespół nie położy się przed nami i nie odda meczu bez walki – podkreśla Andrzej Koprucha, kierownik Hetmana. Jesienią zdobywanie bramek w ekipie z Żółkiewki rozłożyło się na kilku zawodników. Na listę strzelców zaczęli wpisywać się Damian Koprucha, Rafał Małek, Michał Rycerz, czy najnowszy nabytek Hetmana Patryk Miedźwiedź. W ośmiu seriach spotkań Hetman już 37 razy trafiał do bramki rywali. Zespół trenera Piotra Kapłona dał sobie 15-krotnie wpakować piłkę do własnej siatki. Bilans bramkowy Brata-Cukrownika to 28-9.
– Nie analizujemy wyników naszego przeciwnika. Naszym celem jest wygrana w każdym kolejnym spotkaniu. Półmetek pierwszej rundy już za nami. Na razie nieźle to wygląda. Gramy swoje, gromadzimy punkty. A co z tego wyjdzie, zobaczymy wiosną – zapowiada Koprucha.
W tym roku klub z Żółkiewki obchodzi jubileusz 50-lecia istnienia. – Na razie, z powodu pandemii koronawirusa, nie planujemy świętowania. Może na wiosnę uda się coś zorganizować. A jeśli przy okazji będzie dodatkowy powód do radości w postaci awansu, nie będziemy się smucić – dodaje kierownik Hetmana. – Naszym celem jest wygrać wszystkie mecze w lidze. W Pucharze Polski na szczeblu okręgu chełmskiego pokonaliśmy Hetmana 3:2, poczekamy na rewanż w lidze wiosną, już na naszym terenie – mówi Ignaciuk.