Do czwartku jest czas by się odwołać od decyzji zespołu oceniającego wnioski budżetu obywatelskiego. W tym roku mieszkańcy złożyli ich 187 a 134 trafiły na listę pomysłów zakwalifikowanych do głosowania. To jubileuszowa, dziesiąta edycja BO w Lublinie.
W tegorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego mieszkańcy i mieszkanki Lublina zgłosili łącznie 187 projektów, w tym 128 dzielnicowych i 59 ogólnomiejskich. Pozytywną ocenę formalną uzyskało 134 projekty, 49 negatywną, a 4 projekty zostały wycofane przez autorów.
Ludzie się dogadują
– Jak co roku mamy tradycyjne tematy: remonty dróg, chodniki, projekty zwierzęce czy dotyczące zajęć sportowych, które cieszą się wielkim zainteresowaniem. 10 lat temu, przy pierwszej edycji, było ponad 300 projektów, były bardzo rozdrobnione, w kolejnej zgłoszono o sto mniej ale były bardziej skonsolidowane i ta liczba oscylująca między 150 a 200 pomysłów jest co roku na podobnym poziomie – mówi Anna Machocka, koordynatorka Budżetu Obywatelskiego z Biuro Partycypacji Społecznej UM.
Jak wspomina, 10. lat temu nie bardzo było wiadomo jak to działa. Ktoś chciał ławkę w jednym miejscu a druga osoba chciał w innym.
– W kolejnych latach mieszkańcy zauważyli, że lepiej złożyć projekt na kilka ławek w swojej okolicy a jeszcze lepiej się umówić, że teraz staramy się o ławki w tej części dzielnicy a w przyszłym będziemy pracować na rzecz innej części dzielnicy. To fajne, że ludzie wiedzą, dogadują się i konsultują i dzięki temu mogą coś fajnego zrealizować – dodaje.
Dla dzielnicy i dla wszystkich
Złożone projekty klasyfikowane są w dwóch kategoriach: dzielnicowe – czyli takie, które w sposób szczególny służą mieszkańcom i mieszkankom danej dzielnicy. Ich maksymalna wartość nie może przekroczyć 400 tys. zł.
Taka kwota zostanie wykorzystana w każdej dzielnicy, o ile projekty we wszystkich dzielnicach będą złożone. W innym przypadku niewykorzystane pieniądze wrócą do puli ogólnomiejskiej. Projekty dzielnicowe mogą mieć charakter wyłącznie infrastrukturalny, a więc dotyczyć budowy, przebudowy czy remontu.
Ogólnomiejskie pomysły dotyczą potrzeb mieszkańców i mieszkanek więcej niż jednej dzielnicy lub miejsce ich realizacji nie jest przypisane do konkretnego terenu.
– Są dzielnice w których jest jeszcze dużo do zaanimowania społecznie, na przykład Czechów Północy, gdzie nie ma dużej aktywności. Widać to w porównani z Czubami Północnymi, które są zorganizowane i maja pełne szuflady pomysłów i co roku coś zgłaszają. Podobnie robi to Dziesiąta ale też Hajdów-Zadębie, dzielnica która kiedyś raczkowała a teraz co roku składa projekt i są one głosowane. Widać, że organizują się: Głusk, Abramowice i Szerokie. Uczą się, wszyscy się uczą, żeby jakoś skorzystać, partycypować i zapraszać mieszkańców, żeby wzięli udział i mieli wpływ na miasto – ocenia koordynatorka BO.
O przyszłości zakwalifikowanych projektów i przeznaczeniu ponad 14 mln zł z budżetu miasta zadecydują mieszkańcy i mieszkanki w głosowaniu, które rozpocznie się 23 września i potrwa do 10 października. Ostateczną listę pomysłów realizowanych ramach Budżetu Obywatelskiego w 2024 roku poznamy jesienią.
Czas na odwołanie
Na razie autorzy odrzuconych pomysłów mają czas na odwołanie się od decyzji Zespołu ds. Budżetu Obywatelskiego. Mogą to zrobić do 13 lipca włącznie (drogą elektroniczną: obywatelski@ lublin.eu, pisemnie w Biurze Obsługi Mieszkańców, bądź za pośrednictwem poczty: Biuro Partycypacji Społecznej, ul. Bernardyńska 3, I piętro, pok. 107). Co trafiło do „salonu odrzuconych?
Na przykład, z uwagi na to, że projekt nie spełnia kryterium ogólnodostępności a korzystanie z kina ma być odpłatne zdyskwalifikowano ogólnomiejski projekt, by w Zespole Szkół nr 12, przy obserwatorium postawiono lekkie kino sferyczne z funkcją planetarium. Kosztorys inwestycji na Sławinie oszacowano na ponad pół miliona zł. Kwestia pobierania opłat – w Lublinie korzystanie z szaletów kosztuje – zadecydowała, że odrzucono pomysł całodobowej ubikacji na Centralnym Placu Zabaw przy CK oraz ustawienia publicznego szaletu (wraz z automatem z prezerwatywami) nad Zalewem Zemborzyckim.
Podobny los odrzuconych podzielił też ogólnomiejski projekt „Chrońmy Górki Czechowskie” szacowany na 200 tys. zł. Odmowę urzędnicy tłumaczą tym, że do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia przez sady kwestii dotyczących zagospodarowania przestrzennego oraz zakończenia prac prowadzonych przez IPN miasto nie podejmuje działań na tym terenie.
Z kolei projekt, by przy ROD Lemszczyzna zbudować miejsca parkingowe nie został zakwalifikowany, bo przepisy nie pozwalają na organizacje takich miejsc przy drodze o tak dużym natężeniu ruchu i o tak dużym spadku.
Pełna lista zakwalifikowanych, zakwalifikowanych warunkowo i odrzuconych projektów 10. edycji budżetu obywatelskiego poniżej.