Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Tomaszów Lubelski

27 marca 2020 r.
7:19

Lubelskie: Burmistrz przebywał na kwarantannie. "Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, jak bardzo epidemia dotyczy nas wszystkich"

Autor: Zdjęcie autora agdy
(fot. archiwum)

– Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, jak bardzo epidemia dotyczy nas wszystkich. Jak bardzo jesteśmy narażeni – mówi burmistrz Andrzej Podgórski, który przebywał na domowej kwarantannie. Miał styczność z osobą, u której wykryto koronawirusa. Badania wykazały, że samorządowiec jest zdrowy, dziś wraca do pracy. – Izolacja kwarantanny to bardzo duże obciążenie psychiczne – przyznaje

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Uprzejmie informujemy, że wynik testu na koronawirusa u burmistrza Tyszowiec i dwóch pracowników Urzędu Miejskiego jest ujemny (podkreślone na czerwono). Ww. osoby przebywają na kwarantannie domowej do 26 marca włącznie.

To w środę była najważniejsza informacja na oficjalnej stronie miasta.

– Nie chciałem żadnych niedomówień. Z bardzo wieloma mieszkańcami się stykałem, nie chciałem, żeby się zastanawiali, czuli zagrożeni. Nie jesteśmy dużym miastem, bardzo dużo osób wiedziało, że jestem na kwarantannie. Dzwonili, pytali. Zastanawiali się, kiedy się ostatnio widzieliśmy – mówi Andrzej Podgórski, burmistrz Tyszowiec w powiecie tomaszowskim.

Dziś burmistrz i dwójka urzędników wracają do pracy. Na kwarantannie domowej byli od poniedziałku.

– W niedzielę, około 13 czy 14 zadzwonił mój służbowy telefon. Niby w niedzielę nie musiałem odbierać, ale zobaczyłem, że to numer stacjonarny, odebrałem. Dzwoniła kobieta, chyba się przedstawiła, że jest z sanepidu, teraz już tego nie pamiętam. Zaczęła mnie wypytywać, jak się czuję i czy znam takiego a takiego człowieka, czy miałem z nim kontakt. Nazwisko nic mi nie mówiło. Spotykam się z bardzo wieloma osobami, trudno mi było się zorientować, o kogo chodzi – wspomina Andrzej Podgórski.

Chodziło o pracownika firmy informatycznej, który był w urzędzie w połowie marca. Mężczyzna, który mieszka na terenie powiatu zamojskiego, jest zakażony koronawirusem SARS-CoV-2.

– To on powiedział sanepidowi, że się kontaktowaliśmy. Ja z kolei podałem telefony do dwóch urzędników, którzy też mieli z nim styczność. Ten człowiek bywał u nas w urzędzie już wcześniej. Teraz jego wizyta dotyczyła jakiejś technicznej sprawy związanej ze światłowodem – opowiada burmistrz.

Już w niedzielę telefonicznie został poinformowany, że podlega kwarantannie, ma się odizolować od reszty domowników i nie opuszczać pokoju. W poniedziałek w południe przyjechała karetka i zostały pobrane próbki do badań.

– To banalny wymaz z gardła. Ale sąsiedzi pewnie widzieli, jak podjeżdża karetka, wysiada osoba w kombinezonie, cała zabezpieczona. Później po wyjściu ode mnie, na ulicy, zdejmowała te ochraniacze, pakowała do jakiegoś worka czy pojemnika i wsiadała do karetki. I to nie do kabiny kierowcy tylko z tyłu. Nie ukrywałem, że jestem na kwarantannie, informowałem, kogo mogłem. Syn i córka cały czas byli w domu. Żona przestała chodzić do pracy. Nie, to nie były zalecenia sanepidu, ale nie chcieliśmy nikogo narażać. Jej współpracownicy i znajomi mogliby się czuć niekomfortowo. Co jakiś czas ktoś z sanepidu dzwonił, pytając, jak się czuję, czy nie mam gorączki. Czułem się dobrze, ale myślałem, co będzie jak zachoruję. Czy kogoś nie zaraziłem, co z bliskimi. Cały czas miałem kontakt z urzędem, starłem się pracować, czytałem, oglądałem filmy. Ale to odosobnienie jest bardzo obciążające psychicznie. Człowiek jest przyzwyczajony do innego trybu życia. Dzień, dwa można wytrzymać, ale kolejne bardzo trudno. Nie wyobrażam sobie, jak radzą sobie osoby, które muszą tak spędzić 14 dni – mówi samorządowiec.

Burmistrz przypuszcza, że jego i jego współpracowników przed zarażeniem uchronił reżim sanitarny, który został wdrożony w urzędzie już od 9 marca. Powierzchnie mebli, podłogi, były i są dezynfekowane, myte kilka razy dziennie. Panie sprzątające już wówczas wycierały klamki, poręcze. Możliwe, że dlatego wizyta w urzędzie osoby chorej nie miała fatalnych następstw.

Andrzej Podgórski jest burmistrzem Tyszowiec pierwszą kadencję

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Abdullatef Khmmaj to nowy lekarz w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym

Zatrudnili lekarza z Libii. Kolejki do ważnej poradni mają być krótsze

Dr n. med. Abdullatef Khmmaj, emerytowany profesor nadzwyczajny z Libii jest nowym pracownikiem Zamojskiego Szpitala Niepublicznego. Dołączył do grona medyków poradni hematologicznej. Szefostwo placówki zapewnia, że dzięki temu czas oczekiwania na wizytę znacznie się skróci.

UM Zamość pracuje bez sekretarza już kilka lat

Wakat w Ratuszu do wzięcia. Znów szukają sekretarza

To stanowisko w urzędzie być powinno, ale od kilku lat w Zamościu jest nieobsadzone. Ratusz właśnie ogłosił kolejny nabór. Poszukiwany jest sekretarz do magistratu.

Rafał Król w czwartek spotkał się z kibicami w Perła Sport Pubie, a w poniedziałek oficjalnie pożegna się z Motorem

Motor w poniedziałek oficjalnie pożegna Rafała Króla

Rafał Król w barwach Motoru Lublin rozegrał aż 290 meczów. Pierwszy z nich w 2008 roku. Ostatni pod koniec 2024 roku. W zimie doświadczony pomocnik i kapitan żółto-biało-niebieskich zdecydował się jednak wrócić do czwartoligowej obecnie Stali Kraśnik. W poniedziałek przy okazji meczu z GKS Katowice beniaminek pożegna swoją legendę.

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym
ZDJĘCIA
galeria

Nie czekały do wiosny. Narodziny w parku narodowym

Najczęściej czas źrebień zaczyna się wiosną. Ale są odstępstwa od reguły. W hodowli rezerwatowej koników polskich Roztoczańskiego Parku Narodowego pierwsze w tym roku młode przyszły na świat już kilka dni temu. I to w wyjątkowo mroźną noc.

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka
ZDJĘCIA
galeria

W ferie nie ma nudy. Rodzinne oglądanie w kinie Bajka

Pierwszy tydzień ferii dobiega końca. Miasto przygotowało moc atrakcji dla najmłodszych mieszkańców, by mogły spędzić ten czas w ciekawy sposób.

Pałac Zamoyskich to potężna budowla o powierzchni 6,5 tys. m.kw. Składa się z głównego budynku, a także dochodzących do niego oficyn. Na tyłach nadal są mieszkania komunalne
galeria

Nowy pomysł na pałac. Już nie hotel ze SPA, ale centrum nauki

Po pierwszym liście przyszedł czas na kolejny. Prezydent Zamościa znów napisał do wiceminister kultury z prośbą o wsparcie przy ratowaniu Pałacu Zamoyskich. Przedstawił też pomysł na wykorzystanie zabytku.

Beret na żywo
foto
galeria

Beret na żywo

Ostatnia walentynkowa galeria. Tym razem z Rzut Beretem. Jeśli chcecie sobie przypomnieć jak się bawiliście, to zapraszamy do oglądania naszej fotogalerii. Zobaczcie jak się bawi Lublin.

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Opłaty za girlandy na ul. Szambelańskiej. Miasto nieugięte na prośby radnych

Przedsiębiorcy z ul. Szambelańskiej w Lublinie zawiesili nad swoimi stoiskami girlandy świetlne. Radni zwrócili się do prezydenta miasta z prośbą o zwolnienie ich z opłat za zajęcie pasa drogowego. Miasto odpowiedziało, że nie ma podstaw prawnych do takiej decyzji.

Marian Turski podczas 75. rocznicy wyzwolenia Auschwitz apelował, by ludzie nie byli obojętni na kłamstwa historyczne i dyskryminowanie mniejszości

Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim

Przeżył piekło Auschwitz, ale nigdy nie pozwolił, by nienawiść zatruła jego serce - mówił podczas uroczystości pogrzebowych Mariana Turskiego jego przyjaciel, przewodniczący Stowarzyszenia ŻIH Piotr Wiślicki. Ocalony z Auschwitz, dziennikarz i historyk Marian Turski spoczął na Cmentarzu Żydowskim w Warszawie.

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Parafianie bronią proboszcza. „To insynuacje i oszczerstwa”

Były zarzuty, teraz są słowa wsparcia. Parafianie z Łaszczowa po serii medialnych publikacji stanęli w obronie swojego proboszcza. I choć w oświadczeniu, które kilka dni temu trafiło do naszej redakcji nie ma właściwie żadnych zarzutów dotyczących artykułu, który ukazał się na łamach Dziennika Wschodniego, na prośbę nadawców pisma, zdecydowaliśmy się je opublikować.

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana
Świdnik

Wyrok na Rejkowiznę zawieszony. Wycinka lasu częściowo wstrzymana

Każde nadleśnictwo w Polsce, prowadząc prace na swoim terenie, opiera się na tym dokumencie. Ale Lasy Państwowe muszą też respektować ustawę dotyczącą gospodarki leśnej. A w niej jest wyraźnie zaznaczony obowiązek m.in. odmładzania lasu.

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie
galeria

Kufer podróżny i wojskowe kalesony. Giełda staroci w Lublinie

Biel wojskowych kalesonów współgrała z rześką aurą niedzielnego poranka na placu Zamkowym w Lublinie. Ostatnia niedziela miesiąca to jak zwykle giełda staroci.

Bachata Party
foto
galeria

Bachata Party

Lublin imprezuje cały czas. Nie straszny Wam nawet mróz. Co weekend lubelski klub El Cubano zapełnia do ostatniego miejsca. Jeśli chcecie wiedzieć, co się działo w poprzedni weekend w El Cubano, to obejrzyjcie naszą fotogalerię.

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Fałszywi bankowcy oszukali dwie kobiety. Straciły ponad 20 tys. zł

Dwaj oszuści, podszywając się pod pracowników banku, wmówili 54-latce i 38-latce, że ich oszczędności są zagrożone. Kobiety straciły łącznie ponad 20 tysięcy złotych.

Sebastian Szczytniewski w piątek zadebiutował w barwach Górnika Łęczna na poziomie Betclic I Ligi

Sebastian Szczytniewski kolejnym piłkarzem z debiutem w Górniku Łęczna

Przed meczem z Polonią Warszawa trener Pavol Stano musiał radzić sobie z pewnymi problemami kadrowymi, które dotyczyły głównie defensywy Górnika Łęczna. Słowacki szkoleniowiec w meczu w stolicy w linii obrony wystawił między innymi Marko Roginicia, a także Sebastiana Szczytniewskiego, który tym samym zaliczył oficjalny debiut w drużynie zielono-czarnych

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium