W czwartek ogłoszony został program Carnavalu Sztukmistrzów, który rozpocznie się 25 lipca i potrwa cztery dni. W tym roku festiwal będzie świętować swoje 10. urodziny, tymczasem jego twórcy przymierzają się już do organizacji… drugiego festiwalu sztuki cyrkowej
Gwiazdą Carnavalu Sztukmistrzów będą dwie grupy francuskie, które dadzą przedstawienie na pl. Zamkowym i będą wykorzystywały tzw. latające trapezy – zapowiada Rafał Sadownik, dyrektor festiwalu. Główne widowisko będzie pokazane dwukrotnie (26 i 27 lipca) i ma trwać 50 minut. Wśród głównych atrakcji tegorocznego Carnavalu wymieniany jest też występ kompanii Basinga. – Francuska artystka przejdzie po stalowej linie na pl. Litewskim bez zabezpieczenia i pokaże tradycyjny wymiar sztuki chodzenia po linie z balanserką. Pokaże, jak się to kiedyś robiło.
Występy na ulicach
W programie festiwalu są również występy komików, żonglerów i iluzjonistów, będzie także artystka posługująca się jednocześnie jednokołowym rowerem oraz biczem. Na ulicy wystąpią ponadto klauni wykonujący rowerowe akrobacje z akompaniamentem muzyki granej na żywo. Można się spodziewać występu austriackiej grupy Irrwish, która już kiedyś gościła na Carnavalu i narobiła dużo zamieszania na deptaku. – W tym roku artyści wcielą się w rolę starszych pań, które opanują miasto, wchodząc w interakcję z widzami – zapowiada dyrektor.
Lista artystów jest o wiele dłuższa, pełny program można znaleźć na portalu dziennikwschodni.pl i na stronie sztukmistrze.eu, natomiast 19 lipca dokładny przewodnik po imprezie znajdziecie w Dzienniku Wschodnim.
Zagra też muzyka
Koncertowa scena stanie na pl. Po Farze, gdzie usłyszymy m.in. węgierski zespół Kermesz. – To już światowej sławy grupa, która łączy muzykę bałkańską, wschodnioeuropejską, ze współczesnymi nurtami: punkiem i metalem – mówi Sadownik. Będzie też berliński kabaret z ekscentrycznymi wersjami znanych utworów oraz polski duet grający na wiadrach. Z kolei artyści z Izraela wystąpią z „kroczącym” koncertem. – Grając muzykę, przejdą przez deptak, zaczepiając ludzi, zakończą koncert na pl. Po Farze.
Płatna część imprezy
Biletowane będą wyłącznie cztery spektakle wymagające ograniczonej widowni. Jeden z nich ma być wystawiany na podwórku przy Olejnej 6, gdzie wystąpi Bram Graafland. – W ciągu 27,5 minuty grając na perkusji ugotuje naleśnika – mówi szef festiwalu. Drugi z płatnych spektakli, bajkowy, polecany rodzinom z dziećmi, zobaczymy na dziedzińcu wydziału pedagogicznego UMCS przy Narutowicza. Zjawi się tu sześciu artystów z dużymi marionetkami.
W Centrum Kultury wystawiane będą pozostałe dwa płatne widowiska: jedno to monodram artysty posługującego się światłem, powietrzem i styropianem. Drugie, to przywieziona z Hiszpanii klaunada dla pełnoletnich, z dość pikantnym humorem. Bilety dostępne są na stronie going.pl, empikbilety.pl oraz w salonach Empik.
To już dziesięć lat
W tym roku Carnaval Sztukmistrzów będzie świętować 10. urodziny. – Nie spodziewaliśmy się, że przyciągnie tylu turystów – przyznaje Michał Krawczyk, dziś miejski radny, który 10 lat temu odpowiadał za promocję Lublina.
Festiwal szybko stał się rozpoznawalny również poza granicami kraju. Najwięcej widzów, aż 200 tys., przyciągnął dwa lata temu. – W 2017 r. na Carnaval Sztukmistrzów przyjechało 86 tys. ludzi spoza Lublina i każdy z nich zostawił w mieście około 360 zł – podkreśla Grzegorz Rzepecki, dyrektor Warsztatów Kultury, instytucji odpowiedzialnej za organizację festiwalu.
Będzie młodszy brat
W czwartek ogłoszono, że Carnaval Sztukmistrzów będzie mieć… młodszego brata. – Zdradzę tylko tyle, że przygotowujemy się do wprowadzenia nowego przedsięwzięcia o charakterze festiwalowym, które miałoby na celu prezentowanie sztuki współczesnego cyrku w wymiarze bardzo prestiżowym, prezentowanie przedstawień, które zdobyły nagrody za granicą i w Polsce nigdy nie były prezentowane – mówi Sadownik.