Kolejne przetargi na miejskie inwestycje przynoszą znaczące oszczędności. Te pieniądze miasto w całości przeznacza na dodatkowe dofinansowanie zaplanowanych przedsięwzięć, bądź całkiem nowe zadania.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Każde z planowanych zadań jest szacowane pod względem wartości. Na tej podstawie gospodarze miasta określają liczbę inwestycji mieszczących się w dostępnych środkach finansowych. Już w praktyce podlega to weryfikacji.
– Do zadań, dla których jest opracowana dokumentacja techniczna, podstawą wskazania wartości jest przygotowywany przez projektanta kosztorys – wyjaśnia Krzysztof Tomasik, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Chełmie. – Dla pozostałych inwestycji są to szacunkowe koszty oparte m.in. na wartościach z ogólnopolskich norm. Ale rzeczywistą wartość zadania weryfikuje dopiero przetarg.
Z kilku rozstrzygniętych już w tym roku przetargów większość przyniosła oszczędności, chociaż nie jest to regułą. Zdarza się, że do wstępnie wycenionej inwestycji trzeba dołożyć.
– Takim przykładem jest remont ronda przy Chełmskim Domu Kultury – dodaje Tomasik. – Po przetargu wyszło na to, że będzie kosztowało około 40 tys. zł więcej niż zostało to zapisane w budżecie miasta.
Na poprzetargowych oszczędnościach skorzystają między innymi mieszkańcy ul. Kochanowskiego. Zaplanowane tam prace drogowe miały objąć tam jedynie odcinek ulicy tak, że nowa nawierzchnia skończyłaby się kilkadziesiąt metrów przed skrzyżowaniem z ul. Rejowiecką. Teraz miasto ma pieniądze, aby rozszerzyć zakres prac. To samo dotyczy zadania związanego z modernizacją placu dojazdowego i parkingu pomiędzy ulicami Wiejską i Graniczną. Pierwotnie przeznaczono na to 80 tys. zł. Teraz kwota ta ma być zwiększona do 130 tys. zł.
Dzięki dodatkowym środkom miasto będzie mogło sobie pozwolić także na wyremontowanie dłuższego odcinka chodnika przy ul. Połanieckiej. Na tym tle całkiem nową inwestycją, uwzględnioną dzięki poprzetargowym oszczędnościom, będzie budowa placu zabaw i siłowni zewnętrznej przy ul. Ceramicznej. W tym przypadku koszt to około 80 tys. zł.
– Wciąż czekamy na rozstrzygnięcia kolejnych przetargów i jeśli będą pojawiały się wolne środki, to na pewno przeznaczymy je na kolejne zadania – mówi Agata Fisz, prezydent Chełma.