26-latek z Chełma i 33-latek z województwa świętokrzyskiego trafili do aresztu po tym, jak w nocy z piątku na sobotę zaatakowali trzech młodych mężczyzn na parkingu naprzeciw hotelu Kamena w Chełmie. Grozili nożem i siekierą, ukradli z auta radio i głośnik.
– Z relacji dwóch pokrzywdzonych wynika, że na parking wjechał za nimi samochód, z którego wysiedli nieznani im mężczyźni. Napastnicy posługując się nożem i siekierą grozili im pozbawieniem życia i żądali wydania kluczyków od samochodu – relacjonuje komisarz Ewa Czyż z chełmskiej komendy policji. – Skierowani na interwencję policjanci zatrzymali sprawców, którzy na ich widok próbowali uciekać. Nie udało się. Byli nietrzeźwi. Niedzielę spędzili w policyjnej izbie zatrzymań.
W poniedziałek o godz. 10 prokurator postawił im zarzuty dokonania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi kara do 15 lat więzienia. To nie jest ich pierwszy konflikt z prawem. – Obaj byli już notowani za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, wolności oraz mieniu – mówi kom. Czyż.
Poniedziałkową decyzją Sądu Rejonowego w Chełmie, 26-latek i jego 33-letni kompan zostali osadzeni w trzymiesięcznym areszcie tymczasowym.