Mundurowym doszły nowe obowiązki. 25 proc. więcej interwencji. Przeważają te, związane z naruszeniem ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii.
Ogłoszenie stanu epidemii nałożyły na policjantów dodatkowe obowiązki. Mundurowym „doszły” przede wszystkim, czynności związane z codzienną weryfikacją pobytu mieszkańców w miejscach izolacji i kwarantanny. Zgodnie z wytycznymi policjanci musieli sprawdzać, czy dana osoba, która przez służby sanitarne została skierowana do kwarantanny, przebywa w określonym miejscu. Szybko wyszło na jaw, że nie wszyscy stosują się do nakazów – w kwietniu nie było dnia, żeby policjanci nie interweniowali.
– W tym czasie doszło do niespełna 30 sytuacji, w których ujawnili, że mieszkańcy naszego powiatu nie stosowali się do ciążących na nich obowiązkach nałożonych przez sanepid. W związku z tymi naruszeniami w Komendzie Miejskiej Policji w Chełmie wszczęte zostały czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenia, a także powiadomione zostały służby sanitarne – mówi podkomisarz Ewa Czyż, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Chełmie.
Nie oznacza to, że policjanci skupiali się tylko i wyłącznie na dyscyplinowaniu osób podejrzewanych o przenoszenie koronawirusa. Na ponad 1300 interwencji złożyły się także kolizje, awantury domowe, nietrzeźwi czy inne naruszenia porządku.
– Stosowane były pouczenia, kierowane były wnioski do sądu, nakładane były mandaty karne oraz przekazywane były notatki do służb sanitarnych – mówi podkomisarz Czyż.