(Joanna Sadowska)
Około 40 zawodników z Polski, Słowacji, Czech, Ukrainy, Austrii i Niemiec zmagać się będzie podczas rozpoczynających się w czwartek Motoparalotniowych Otwartych Mistrzostw Polski. Dla nich to okazja do zdobycia punktów. Dla mieszkańców, szansa na obejrzenie widowiskowej, podniebnej imprezy.
– Środki, jakimi dysponuje miasto są co prawda ograniczone, ale jestem przekonana, że warto wspierać takie przedsięwzięcia – mówi Prezydent Chełma Agata Fisz. – To nie tylko widowiskowe zawody, ale również promocja miasta, które w tym roku jako jedno z czterech miejsc w Europie może być świadkiem takiej imprezy.
Zawody zostaną rozegrane na lądowisku w Depułtyczach Królewskich pod Chełmem. W pierwszy dzień zaplanowano próby dla uczestników. Zasadnicze mistrzostwa rozpoczną się jutro i potrwają do niedzieli 3 czerwca.
Zawodnicy zmierzą się w kilku konkurencjach. W kategorii sprawdzającej umiejętność nawigacji, pokonają blisko stukilometrową trasę. Będą mogli polegać jedynie na mapach i orientacji w topografii terenu.
Kolejne zadanie dla zawodników, to lot "ekonomiczny”. Do dyspozycji będą mieli taką samą ilość paliwa i cel: przelot po trójkącie o jak największej powierzchni.
Najbardziej widowiskową konkurencją będą z pewnością slalomy, czyli niskie przeloty pomiędzy dwunastometrowej wysokości nadmuchiwanymi wieżami, z akrobacjami.
– Widzów zapraszamy przede wszystkim w sobotę 2 czerwca, od godziny 10 na pokazy mistrzów – mówi Piotr Żelisko jeden z organizatorów wydarzenia. – To najbardziej widowiskowa część naszych zawodów.
Dla publiczności, oprócz obserwacji zmagań motoparalotniarzy, organizatorzy przewidzieli tego dnia m.in. prezentację sprzętu, pokazy lotów swobodnych oraz wystawę fotografii lotniczej autorstwa Piotra Bakuna.
W programie imprezy także wyjątkowa atrakcja: przelot kilkudziesięciu motoparalotniarzy nad centrum miasta. Wyjątkowa nie tylko ze względu na widowiskowość, ale przede wszystkim dlatego, że przepisy nie pozwalają na przelot nad miastem powyżej 50 tysięcy mieszkańców na pułapie mniejszym niż 500 metrów.
– Wystąpiliśmy do Urzędu Lotnictwa Cywilnego z prośbą o odstępstwo od tych przepisów na potrzeby jednorazowego przelotu – wyjaśnia Żelisko. – Urząd zaakceptował nasz wniosek i chełmianie będą mogli podziwiać niezwykłą powietrzną paradę.
W niedzielę, reprezentacje kilku krajów, odbędą lot nad granicami Unii Europejskiej. Pokonają trasę wzdłuż rzeki Bug na odcinku od Husynnego do Hniszowa.