Grupa ankieterów Dziennika Wschodniego przez całą niedzielę pytała chełmian, na kogo postawili w wyborach prezydenckich. W naszym sondażu wzięło udział ponad 1000 osób. Wszystko wskazuje, że będzie dogrywka.
Z powodu pogody spora grupa mieszkańców zrezygnowała z głosowania. Ci, którzy nie przestraszyli się deszczu, byli zdecydowani, kogo poprą. - Nie chcę, by następny prezydent zmarnował cztery lata na naukę rządzenia i dlatego poparłem Grabczuka - mówił tuż po oddaniu głosu pan Jerzy z ul. Pocztowej.
Z nieco innym nastawieniem poszli głosować mieszkańcy okolic ul. Trubakowskiej. Tam więcej osób wskazało Agatę Fisz. Uzasadnienia były bardzo różne: bo kobieta, bo młoda, bo z lewicy. - A tylko lewica będzie o mieszkańców dbać - mówi pani Katarzyna z ul. Andersa.
Wyniki Józefa Górnego, Lucyny Kozaczuk i Ireneusza Wojtaszaka wskazują, że na politycznym firmamencie miasta pojawili się nowi ludzie. Ich elektorat będą próbowali zagospodarować finaliści. Jest też pokaźny elektorat kandydata PiS. - Nie wiem, na kogo zagłosuję za dwa tygodnie, jeżeli będę musiał wybierać między SLD a platformą - mówi pan Grzegorz z ul. Wolności, który deklaruje się jako zwolennik Kuśmierza. - Pewnie nie pójdę do wyborów.
Wyniki sondażu (ankietowanych 1122 osób)
Józef Górny, Polskie Stronnictwo Ludowe 2,32%
Krzysztof Grabczuk, "Razem dla Chełma” 37,61%
Lucyna Kozaczuk, Samoobrona RP 1,43%
Waldemar Kuśmierz, Prawo i Spawiedliwość 18,36%
Ireneusz Wojtaszak, Liga Polskich Rodzin 1,60%