22-letni obywatel Ukrainy nie potrafił wytłumaczyć Straży Granicznej, dlaczego honda CBR za około 13 tys. zł ma przerobione numery identyfikacyjne. W efekcie motocykl został w Polsce, na parkingu depozytów przejścia granicznego w Dorohusku, a motocyklistę przesłuchano. Wszczęto postępowanie, które ma sprawdzić, gdzie i kiedy honda została skradziona.
- W czasie kontroli granicznej funkcjonariusze Straży Granicznej dokonali szczegółowych sprawdzeń motocykla, którym do odprawy podjechał 22-letni obywatel Ukrainy. Podczas prowadzonych czynności okazało się, iż w motocyklu przerobiono oznaczenia identyfikacyjne - relacjonuje por. Dariusz Sienicki z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Chełma. - W sprawie zostało wszczęte postępowanie przygotowawcze. Jednoślad został zabezpieczony na służbowym parkingu, natomiast motocyklista został przesłuchany w charakterze świadka - dodaje.
Wartość hondy CBR oszacowano na około 13 tys. zł. Wszczęto postępowanie, które ma ustalić właściciela - najprawdopodobniej - skradzionego motocykla.