Czujność strażnika granicznego wzbudziło zachowanie dwóch obywateli Ukrainy, którzy „dość nerwowo" zachowywali się podczas kontroli . Funkcjonariusz uważnie przyjrzał się dokumentom 20 i 26-latka i wtedy wyszło na jaw, że obaj panowie posługiwali się fałszywymi dokumentami.
- Od początku roku ujawniliśmy, podczas prowadzonych kontroli, już ponad 400 fałszerstw różnych dokumentów - mówi porucznik Dariusz Sienicki z NOSG z Chełma.- Najczęściej fałszowane są właśnie „Oświadczenia o zamiarze powierzenia pracy”, paszporty, wizy, dowody rejestracyjne pojazdów, polisy ubezpieczeniowe, zezwolenia na pobyt w naszym kraju oraz prawa jazdy.
W niemal identycznych okolicznościach 17 sierpnia na tym samym przejściu granicznym strażnik zakwestionował dokumenty mężczyzny, który podróżował z trójką kobiet. Jak się okazało, były fałszywe.
Z kolei miesiąc wcześniej także w Hrebennem, zatrzymano dwie Ukrainki w wieku 22 i 23-lata.
Każdy za zatrzymanych na granicy obcokrajowców będzie odpowiadał za posługiwanie się przy kontroli granicznej fałszywymi dokumentami. O karze zadecyduje sąd.