Decyzja zapadła – spółka PD Co wybuduje kopalnię im. Jana Karskiego we wsi Kulik, w gminie Siedliszcze. Produkcja węgla ma ruszyć najpóźniej w 2023 roku.
Lokalizację nowej kopalni PD Co, polska spółka-córka australijskiej firmy Prairie Mining, ogłosiła w poniedziałek na konferencji w Lublinie. – Zdecydowaliśmy, że infrastruktura naziemna powstanie w pobliżu miejscowości Kulik, w gminie Siedliszcze. Bazując na warunkach geologiczno-górniczych i analizach ekonomicznych, uważamy, że będzie to optymalna lokalizacja – mówi Benjamin Stoikovich, prezes Prairie Mining.
– Prace budowlane powinny ruszyć w 2018 roku, zaraz po uzyskaniu przez naszą firmę koncesji wydobywczej i doprowadzeniu przyłącza energetycznego. Już prowadzimy na ten temat rozmowy z dystrybutorem energii – mówi Artur Kluczny, wiceprezes PD Co.
Według wstępnych założeń budowa nowej kopalni powinna zakończyć się w 2022 roku. – Dajemy sobie jeszcze rok na ewentualne opóźnienia. Pierwszy węgiel przemysłowy wyjedzie na powierzchnię w najpóźniej 2023 roku – dodaje Artur Kluczny.
Australijczycy brali pod uwagę trzy lokalizacje: Siedliszcze, Cyców i Wierzbicę. – Dla nas jest to wielka szansa – cieszy się Hieronim Zonik, burmistrz Siedliszcza. – Już zmieniamy plan zagospodarowania przestrzennego, wyznaczając pod przemysł górniczy obszar o powierzchni 100 hektarów w okolicach wsi Kulik. Z tą inwestycją wiążemy olbrzymie nadzieje na nowe miejsca pracy – mówi.
– Najważniejsze, aby kopalnia powstała – dodaje Wiesław Pikuła, wójt gminy Cyców. Bo ani Cyców, ani Wierzbica nie zostały do końca pominięte. Na terenie obu tych gmin PD Co zamierza budować infrastrukturę techniczną. To również oznacza nowe miejsca pracy.
Spółka zakończyła właśnie prace nad projektem zagospodarowania złoża. Lada dzień projekt zostanie złożony w Okręgowym Urzędzie Górniczym w Lublinie. – Już złożyliśmy do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie wniosek o wydanie decyzji o uwarunkowaniach środowiskowych. Liczymy na uzyskanie decyzji środowiskowej w 2017 r. – mówi Mirosław Taras, były prezes kopalni w Bogdance, obecnie członek kadry menadżerskiej Prairie.
Nakłady inwestycyjne na kopalnię Jan Karski są szacowane na poziomie 632 mln USD. Do czasu rozpoczęcia budowy Prairie ma zapewnione finansowanie, m.in. dzięki zaangażowaniu brytyjskiego funduszu CD Capital (w wysokości 83 mln dolarów australijskich).
Razem z kopalnią ma powstać 10 tysięcy miejsc pracy: 2 tys. bezpośrednio przy wydobyciu, reszta w tzw. zapleczu. – Pracowników będziemy pozyskiwać tu na Lubelszczyźnie. Na miejscu nie brakuje wykształconych górników – mówi Artur Kluczny.
W poniedziałkowej konferencji wziął udział ambasador Australii w Polsce. – Zaangażowanie Prairie Mining na Lubelszczyźnie jest długoterminowe, liczone na lata – zapewniał Paul Wojciechowski.
– Myślę, że za przykładem PD Co pójdą inni inwestorzy. Myślę tu o budowie kopalni w Rejowcu – dodał wicemarszałek Krzysztof Grabczuk. Przypomnijmy, że budowę kopalni tym rejonie planowała śląska Kompania Węglowa.
Australijczycy zakładają, że kopalnia Jan Karski będzie mieć żywotność 24 lata. Ma do wydobycia 139,1 mln ton węgla przemysłowego, a planowana roczna produkcja to 6,34 mln ton. Dzięki użyciu nowoczesnych technologii koszt wydobycia surowca ma być rekordowo niski – 24,90 USD za tonę.
Kalendarium projektu
2012 r. – uzyskanie koncesji rozpoznawczej
2014 r. – zakończenie programu wierceń
2015 r. – zatwierdzenie dokumentacji geologicznej
2016 r. – wykonanie wstępnego studium wykonalności
I połowa 2017 r. – złożenie wniosku o koncesję wydobywczą
2018 r. – rozpoczęcie budowy kopalni
2023 r. – rozpoczęcie produkcji węgla
Wszystkie decyzje i koncesje niezbędne do rozpoczęcia budowy kopalni spółka chce uzyskać pod koniec 2017 roku