Narciarze nie mogą doczekać się uruchomienia stoku w Kumowej Dolinie. Chociaż dzierżawca obiektu dał słowo, że stok w tym sezonie na pewno zostanie otwarty, to jak dotąd nic na to nie wskazuje.
"Rzetelni” mają nadzieję zaprosić chełmskich narciarzy na stok niedługo po Nowym Roku. Tym razem zainstalują jeszcze wyciągi bezpodporowe. To rozwiązanie jest o tyle problematyczne, że przy każdej próbie wydłużenia tras narciarskich należałoby zamawiać nowe liny i urządzenia. W przyszłości alternatywą ma być budowa wyciągów stacjonarnych.
Rzetelni zapewniają, że ze swojej strony są żywotnie zainteresowani uruchomieniem stoku w Kumowej Dolinie, bo bez względu na to, czy jest on czynny, czy nie i tak muszą płacić miastu czynsz dzierżawny.