Opuszczony od lat amfiteatr w Kumowej Dolinie i sąsiedni stok narciarski będą składać się na całoroczne centrum kulturalno-rekreacyjne. Jest tylko jeden kłopot – potrzebne są na to pieniądze z zewnętrznych źródeł.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Samym stokiem praktycznie zajął się już Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Jeśli chodzi natomiast o amfiteatr z dawną strzelnicą, to intencją miasta jest przekazanie tego majątku Chełmskiemu Domowi Kultury.
– Wyraziliśmy zgodę i chęć przejęcia tej nieruchomości – mówi Małgorzata Paździor-Król, dyrektor ChDK. – Samo przekazanie wymaga jednak odpowiednich procedur rozłożonych w czasie.
Paździor-Król podkreśla, że miastu potrzebne jest miejsce na imprezy plenerowe, które z uwagi na wymóg ciszy nocnej nie musiałyby się kończyć z wybiciem godz. 22. Pod tym względem obiekt w Kumowej Dolinie jest wręcz idealny. Dyrektor ma już szereg pomysłów na zagospodarowanie amfiteatru i stworzenie tam dodatkowych atrakcji. Jedną z nich może być park linowy.
– Zadaniem na dziś jest dokonanie podziału naszej działki w Kumowej Dolinie pomiędzy MOSiR i ChDK – mówi Stanisław Mościcki, zastępca prezydenta Chełma. – Powinniśmy się z tym uporać najpóźniej w pierwszym kwartale przyszłego roku. Niebawem przystąpimy też do opracowania koncepcji spójnego zagospodarowania całej naszej części Kumowej Doliny. Chodzi o to, aby to miejsce tętniło życiem i przyciągało chełmian przez cały rok.
Mościcki nie ukrywa, że miasta nie będzie stać na samodzielne sfinansowanie dokumentacji, a tym bardziej prac budowlanych. Dlatego w zależności od okoliczności i wymogów formalnych o pieniądze z funduszy unijnych bądź innych będzie zabiegał samorząd, bądź zarządcy stoku i amfiteatru, czyli MOSiR i ChDK.
Na pewno tych pieniędzy potrzeba dużo. Jeśli sam stok do pewnego stopnia można przygotować do sezonu sposobem gospodarczym, to remont i zagospodarowanie amfiteatru wraz z rozległym otoczeniem będzie wymagał olbrzymich pieniędzy. Wystarczy tam zajrzeć, aby przekonać się, że scena już się zapadła, widownia porasta młodymi brzózkami, a z budynku płatami odpada tynk.
W ostatnich latach sposobem miasta na zagospodarowanie majątku w Kumowej Dolinie było wydzierżawienie go spółce „Rzetelni”. Ta przede wszystkim była zainteresowana uruchomieniem tam stoku narciarskiego. Jednak po kilku nieudanych sezonach spółka wycofała się z dzierżawy.