Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa planuje dalsze inwestycje w Depułtyczach Królewskich.
Lądowisko zostało wpisane do ewidencji lądowisk cywilnych jako 43 w kraju. Zgoda Urzędu Lotnictwa Cywilnego oznacza, że teraz w Depułtyczach Królewskich mogą startować i lądować samoloty, których gabaryty nie przekraczają 5,7 tony. Ich piloci mają do dyspozycji pas startowy o trawiastej nawierzchni.
- To dla nas bardzo ważna decyzja, która otwiera drogę do wybudowania w przyszłości prawdziwego lotniska - mówi Beata Werszler z Działu Promocji, Rozwoju i Współpracy z Zagranicą PWSZ. - To również uwieńczenie wieloletnich starań wszystkich pracowników uczelni. Procedury były niekiedy bardzo żmudne i skomplikowane.
Żeby złożyć wniosek do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, najpierw trzeba było zgromadzić mnóstwo dokumentów i opinii różnych instytucji. Ten wysiłek się opłacił, a uczelnia wiąże z nową inwestycją wiele planów.
Przede wszystkim, na terenie lądowiska mają się szkolić studenci mechaniki i budowy maszyn specjalizujący się w pilotażu. W przyszłości zajęcia praktyczne będą tam mieć uczestnicy kursu na pilota turystycznego.
PWSZ myśli również o rozbudowie infrastruktury lądowiska. Pierwsze prace z tym związane rozpoczną się już w przyszłym roku. Wtedy powstanie między innymi stacja radiolokacyjna i sygnalizacja świetlna. W Depułtyczach Królewskich będzie się też mieściło Centrum Studiów Inżynierskich.
Na razie trwają prace nad koncepcją architektoniczną obiektów. Ta inwestycja ma zostać oddana do użytku już za trzy lata. - Jednak najbardziej chcielibyśmy, żeby w przyszłości z lotniska mogli korzystać również mieszkańcy Chełma - przyznaje Werszler. - Dzięki niemu mogliby szybko przemieszczać się po całym kraju.
Uczelnia zrealizowała już pierwszy taki lot czarterowy. Z lądowiska w Depułtyczach Królewskich delegacja pracowników PWSZ wyleciała do Olsztyna. Lot trwał nieco ponad dwie godziny, a kosztował zaledwie 1,3 tys. zł w obie strony. Dla porównania, pokonanie tej trasy samochodem trwałoby osiem godzin. I to tylko w jedną stronę. Dodatkowo trzeba by pokryć koszty noclegów i diet dla wszystkich członków delegacji.