Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Strażnicy po zatrzymaniu woźnicy zadbali o konia. Z uwagi na zimno okryli go sianem (NOSG)
Takiego przypadku funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej nie mieli już od kilkunastu lat. W Dorohusku zatrzymali woźnicę, który na furmance przewoził kartony z przeciągniętymi przez Bug papierosami.
– Mieszkaniec Dorohuska wpadł w ręce funkcjonariuszy tuż przy granicy państwa – mówi chor. Dariusz Sienicki z NOSG. – Okazało się, że w owiniętych czarną folia kartonach było 8 tys. paczek papierosów, wartych blisko 72,5 tys. zł.
Strażnicy są pewni, że kartony zostały przeprawione przez rzekę. Oznacza to, że 23-latek, który usiłował przewieźć je w bezpieczne miejsce musiał mieć wspólników. Dlatego chor. Sienicki nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Ewentualne zarzuty to nie tylko posiadanie towaru bez polskich znaków akcyzy, ale też wprowadzenie takich towarów na teren Unii Europejskiej oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Sprawa ma więc charakter rozwojowy.
Strażnicy są pewni, że kartony zostały przeprawione przez rzekę. Oznacza to, że 23-latek, który usiłował przewieźć je w bezpieczne miejsce musiał mieć wspólników. Dlatego chor. Sienicki nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Ewentualne zarzuty to nie tylko posiadanie towaru bez polskich znaków akcyzy, ale też wprowadzenie takich towarów na teren Unii Europejskiej oraz udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Sprawa ma więc charakter rozwojowy.
