Jest duży, pluszowy i lubi się przytulać. Kto? – Nowy pracownik w wydziale promocji i nowy obywatela miasta – jak przedstawiła go dziś prezydent Chełma Agata Fisz. Ta tajemnicza postać, to nowy pomysł magistratu na promocję miasta: miś-maskotka.
– A czasem wsadzimy go w pociąg i wyślemy do innych miast, np. do Lublina czy Zamościa, aby tam promował Chełm i zapraszał do jego odwiedzenia – mówi Fisz.
Wszędzie, gdzie miś się pojawi, będzie pełnił taką samą rolę. Ma promować uroki naszego miasta i imprezy tu organizowane. Ma też być atrakcją dla odwiedzających Chełm turystów. Każdy, kto tylko zechce, będzie mógł zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. I to za darmo. Bo to miś promocyjny, a nie komercyjny.
Misiek po raz pierwszy pokazał się chełmianom dzisiaj i od razu wzbudził prawdziwą furorę. Każdy przechodzień na jego widok po prostu nie mógł się nie uśmiechnąć. Kierowcy machali do niego z aut, a ci, których niedźwiadek mijał na chodniku, chętnie się z nim witali, robili zdjecia, a nawet przytulali.
– To świetny pomysł – mówił każdy, kogo spytaliśmy o opinię o nowym pomyśle na promocję miasta. – A do tego niedrogi – mówią urzędnicy, zdradzając, że misiowy kostium kosztował tysiąc złotych.
W rolę białego niedźwiadka na razie wcielać się będą pracownicy wydziału promocji. Jednak, jeśli się okaże, że to praca na cały etat, prezydent nie wyklucza, że urząd zatrudni do tego, jakże sympatycznego zajęcia, bezrobotnego.