Kursant z gminy Wola Uhruska ma już ustalony kolejny termin egzaminu teoretycznego na prawo jazdy. Rzecz w tym, że będzie to już jego 86 podejście. Z takim dorobkiem stał się nawet bohaterem „Rankingu Mazura” w TVN24
Pechowy kursant próbuje szczęścia już od sześciu lat. Konsekwentnie wszystkie kolejne próby zdania egzaminu na prawo jazdy kategorii B podejmował w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Chełmie. Tamtejsi instruktorzy i egzaminatorzy traktują to jako dowód zaufania, jakim niezmiennie ich darzy.
– W 2013 roku stawał do egzaminu teoretycznego 24 razy, w następnym roku takich prób było 31, w 2015 – 17, a w kolejnym siedem – wylicza Marek Sapiecha, kierownik Działu Egzaminowania w chełmskim WORD. – W ubiegłym roku pochylał się u nas nad egzaminacyjnym testem siedem razy. Niestety za każdym razem brakowało mu wymaganej liczby punktów.
Kursant zapewnia egzaminatorów, że się nie podda i bez względu na koszty będzie zdawał egzamin do upragnionego skutku. Tymczasem te koszty w jego przypadku są już niebagatelne. Egzamin teoretyczny kosztuje 30 zł, a zatem uparty kursant zdążył już wydać około 2,5 tys. zł. Bez względu na wszystko do kolejnych egzaminów przystępuje z uśmiechem, a egzaminatorzy nigdy nie usłyszeli od niego złego słowa. Nigdy też się na nich nie skarżył.
– Po tylu latach znajomości darzymy się już wzajemną sympatią – zapewnia Sapiecha. – Ze swojej strony staramy mu się na miarę naszych możliwości pomóc. Po kolejnych nieudanych próbach w ramach nieoficjalnych lekcji staramy się tłumaczyć mu, którą odpowiedź w teście powinien zaznaczyć i dlaczego. Jak na ironię w tych rozmowach naprawdę wykazuje się wiedzą. Tym trudniej jest nam zrozumieć ciąg niepowodzeń podczas egzaminacyjnych testów. Dopingujemy go, trzymamy za niego kciuki i kiedy w końcu zda, to i dla nas będzie to dużym wydarzeniem.
Po zdaniu egzaminu kursanta będą czekały kolejne schody w postaci egzaminu praktycznego. I tu pociecha dla niego. Z kilkunastoletniego doświadczenia Sapiechy wynika bowiem, że kursanci, którzy wielokrotnie przystępowali do egzaminu teoretycznego, sprawdzian praktyczny zdają często wręcz modelowo. Z utrwaloną wiedzą teoretyczną świetnie radzą sobie na drogach.
– Nie jest to regułą, gdyż może być i tak, że ktoś po prostu nie ma predyspozycji do bezpiecznego kierowania pojazdem – tłumaczy Sapiecha. – Tymczasem kursant z gminy Wola Uhruska zapewnia swoich instruktorów i egzaminatorów, że w przeciwieństwie do egzaminu teoretycznego, praktycznego się nie boi.
Za cały miniony rok w chełmskim WORD zdawalność egzaminu teoretycznego osiągnęła wskaźnik na poziomie 52,07 proc. Tymczasem w pierwszym kwartale ubiegłego roku wynosił on 49,65 proc. Egzamin teoretyczny przeprowadzany jest w formie testu z użyciem komputerowego programu egzaminacyjnego i sprzętu: komputera, monitora i specjalnej klawiatury egzaminacyjnej. Trwa 25 minut i obejmuje 20 pytań z wiedzy podstawowej oraz 12 pytań z wiedzy specjalistycznej w zakresie poszczególnych kategorii prawa jazdy.
Zdobyć można 74 punkty, przy czym wymagane minimum przekładające się na wynik pozytywny to 68 punktów. Bywało, że kursantowi z Woli Uhruskiej niewiele do tego minimum brakowało.