Przed kilkoma laty pewien lubelski przedsiębiorca budowlany nabył pozostałości siedziby i park Zamoyskich w Różance k. Włodawy Wówczas wydawało się, że zabytek nie mógł trafić w lepsze ręce, ale oprócz podstawowych prac zabezpieczających nowy właściciel do tej pory nic więcej nie zrobił.
- Popałacowe obiekty w Różance zasługują na zagospodarowanie. Kiedy to się dokona, dawna siedziba Zamoyskich urośnie do rangi pierwszej w gminie atrakcji turystycznej - powiedział T. Sawicki.
Wójtowi zależy na tym, by majątek w Różance zyskał dobrego gospodarza, gdyż gmina właśnie chce wprowadzić zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego. Plan ten powinien uwzględnić także uzgodnione z konserwatorem zabytków kierunki zagospodarowania i docelowego wykorzystania pozostałości różanieckiej fortuny Zamoyskich.
- Nas również niepokoi bierna postawa obecnego właściciela podworskich obiektów w Różance - mówi Stanisława Rudnik, kierownik chełmskiej Delegatury Wojewódzkiej Służby Ochrony Zabytków w Lublinie. - Spodziewaliśmy się, że osoba, która ma już na swoim koncie szereg obiektów zabytkowych, wyremontowanych na zlecenie, jako właściciel tym bardziej stanie na wysokości zadania.
W tej sytuacji S. Rudnik przygotowuje oficjalne wystąpienie z przypomnieniem ustawowych obowiązków, ciążących na każdym właścicielu, bądź użytkowniku obiektu zabytkowego. Jeśli adresat nie zareaguje, to wszczęte zostanie rutynowe postępowanie administracyjne w celu przymuszenia go do remontu.
Z popałacowych obiektów - sam XVIII-wieczny pałac strawił ogień jeszcze w czasie I wojny światowej - zachowała się kordegarda, czyli stróżówka, wieża ciśnień, oficyna kuchenna oraz najbardziej okazały budynek administracyjny dóbr włodawskich. Dobrze zachowało się też rozległe (8,6 ha) założenie parkowe z okazami egzotycznych drzew i krzewów oraz schodzące do Bugu tarasy widokowe. Wszystko to wciąż czeka na energicznego i zamożnego gospodarza.