Sąd Okręgowy w Lublinie uznał protest wyborczy Komitetu Wyborczego Wyborców Krzysztofa Grabczuka. Dotyczył on sformułowań zawartych w ogłoszeniu wyborczym, opublikowanym w ostatnim numerze jednego z chełmskich tygodników.
Ogłoszenie, zatytułowane „Oceń prezydenta” miało formę artykułu prasowego podpisanego przez „Krystiana Kobaka” i sygnowanego przez Komitet Wyborczy PiS
Grabczuka uraziło to, że autor zarzucił mu niedotrzymanie obietnic związanych z obniżeniem jego wynagrodzenia oraz pensji prezesów miejskich spółek. Jego pełnomocnik przedstawił sądowi dokumentację, z której wynikało, że prezydent Chełma słowa dotrzymał.
Komitet PiS najpierw odciął się od spornej publikacji. Do autorstwa artykułu przyznał się jednak kandydat PiS na prezydenta Chełma Waldemar Kuśmierz.
Sąd postanowił zobowiązać Komitet Wyborczy PiS, do zamieszczenia przeprosin m.in. w „Dzienniku Wschodnim”. Poza tym Komitet Wyborczy PiS ma wpłacić 1 tys. zł na rzecz chełmskiego „Caritasu”.
– Jest mi przykro, że pod pseudonimem Krystian Kobak tchórzliwie ukrywał się mój rywal – komentuje Grabczuk. – Człowiek, który w czasie Mszy Świętej połączonej z odsłonięciem pomnika Jana Pawła II po słowach „przekażcie sobie znak pokoju” wyciągnął do mnie rękę. Chwilę później zaniósł do redakcji kłamliwy tekst.
Sam Kuśmierz nadal utrzymuje, że jego artykuł nie zawierał żadnych kłamstw. – Komitet Wyborczy PiS chce się odwołać od postanowienia Sądu Okręgowego do Sądu Apelacyjnego i ma na to czas do poniedziałku – mówi. – Nie podpisałem się pod publikacją własnym nazwiskiem, aby czytelnicy z góry nie podejrzewali mnie o stronniczość. (BAR)