Wystarczyło, że matka Sylwii wyjechała na saksy do Włoch, a w domu zaczęło dziać się źle. Pozostawiona sam na sam z ojcem córka nie potrafiła się z nim pogodzić. W końcu uciekła z domu, trafiła do środowiska wielokrotnych przestępców.
– Wakacje są okresem szczególnym – mówi J. Pastusiak. – Oderwane od szkoły dzieciaki częściej wchodzą w kolizję z prawem. – To czas pierwszych doświadczeń kryminalnych. To czego dopuściła się Sylwia, na zawsze będzie miała wpisane w życiorys.
Wakacyjną specjalnością nieletnich są proste kradzieże, kradzieże z włamaniem, ale też rozboje i pobicia. Najczęściej przyczyny tego rodzaju aktywności biorą się z rodzinnego środowiska. J. Pastusiak zna rodzinę z ośmiorgiem dzieci. Czworo to już aktywni przestępcy. Poruszył ją też przypadek chłopca, przyłapanego na kradzieży. W trakcie postępowania wyjaśniającego okazało się, że jego matka jest chora. Zabrana do szpitala zostawiła mu za mało pieniędzy na życie. W końcu, aby przeżyć, zaczął kraść. Policjanci nie odstępując od czynności procesowych o sytuacji dziecka poinformowali Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który zainteresował się sprawą. Generalnie natomiast dzieci kradną dlatego, że ich rodziców nie stać na zaspokajanie ich, czasem wymyślnych, potrzeb. Na swój sposób nie chcą być pod względem materialnym gorsze w swoich środowiskach.
– W ramach dorocznej akcji „Bezpieczne Wakacje” penetrujemy miejsca, w których gromadzą się nieletni– mówi J. Pastusiak. – Po godzinie 22 funkcjonariusze służby prewencyjnej i patrolowej mają obowiązek nawet ich legitymować, a jeśli nie mają przy sobie dokumentów, to sprawdzać ich tożsamość. Pod specjalną kontrolą są też miejsca w których urządza się kolonie, obozy czy biwaki. Od 13 do 17 roku życia dzieci za swoje czyny podlegają ustawie o postępowaniu w sprawach nieletnich. Kiedy ukończą 17 lat traktowani są już jak dorośli.