Dwóch 25-latków „korespondowało” ze sobą, wypisując hasła na blokach trzech chełmskich osiedli. Efekt? 13 pomazanych ścian, a to tego bannery i sklepy. Pokrzywdzeni nocną działalnością grafficiarzy właściciele posesji oszacowali swe straty na kwotę blisko 15 tysięcy złotych.
– Napisy nanoszone były nie tylko na elewacjach ścian, ale też na balkonach i drzwiach klatek schodowych. Jeden widniał również na banerze reklamowym – relacjonuje komisarz Ewa Czyż z chełmskiej policji. – Sprawą zajęli się policjanci kryminalni, którzy zatrzymali i rozliczyli do tych spraw dwóch 25-letnich mieszkańców Chełma.
Jeden z nich ma na swoim koncie osiem budynków mieszkalnych i usługowo-handlowych, z kolei drugi pięć takich obiektów. W rozmowie z policjantami swoje zachowanie tłumaczyli wypitym wcześniej alkoholem.
Teraz za nocne graffiti odpowiedzą przed sądem. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 5.