Ogień pojawił się dziś rano, w mieszkaniu na drugim piętrze, w bloku przy ul. Reymonta. Przypuszczalnie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej.
Jego lokatorka schroniła się przed nim aż na balkonie. Przestraszoną kobietę z pułapki uratowali dopiero strażacy, sprowadzając ją na ziemię przy pomocy podnośnika.
Z bloku ewakuowano łącznie kilkanaście osób. Z pożarem walczyły trzy zastępy straży pożarnej.
Do szpitala, z objawami zatrucia dymem, trafiły dwie osoby, w tym ewakuowana z balkonu kobieta. (sad)