Szykują się zwolnienia grupowe i spora awantura w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Chełmie. Marcin Czarnecki już wysłał do trzech działających w firmie związków zawodowych wypowiedzenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. Szef Związku Zawodowego Kontra nie widzi podstaw do takiego działania i zapowiada sprzeciw
Na piątkowej sesji Rady Miasta szefowie spółek miasta prezentowali wyniki finansowe. Najgorzej sprawy mają się w Miejskim Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej. Marcin Czarnecki, od kilku miesięcy prezes, zapowiada – prawdopodobnie spore – zwolnienia wśród 200-osobowej załogi. Powodem są złe wyniki ekonomiczne.
Prezes Czarnecki o fatalnej sytuacji firmy najpierw poinformował media, na specjalnie zwołanej w miniony czwartek konferencji prasowej. – Wynik finansowy netto MPGK Sp. z o.o. w Chełmie za 2018 rok, bez rozliczenia dotacji otrzymanej z Funduszu Spójności na modernizację oczyszczalni ścieków, stanowi stratę w wysokości 1,7 mln zł. Zgodnie z prognozą po uwzględnieniu zmian w przychodach i kosztach spółki deficyt ten może pogłębić się w 2019 roku do kwoty 2,7 mln zł – mówił Marcin Czarnecki. – Wyniki za I kwartał potwierdziły negatywne tendencje oraz dalsze pogarszanie się sytuacji finansowej. Spółka w dalszym ciągu notuje stratę finansową, która po trzech miesiącach 2019 roku wynosi 849 tys. zł.
W związku ze złą sytuacją zarząd spółki wypowiedział obowiązujący Zakładowy Układ Zbiorowy Pracy. A to oznacza zwolnienia grupowe.
– Prosiłem wielokrotnie związki zawodowe o natychmiastowe działania w zakresie obniżenia kosztów pracowniczych celem pomocy w uzdrowieniu spółki, ale moje wysiłki okazały się nieskuteczne. Obecnie sytuacja stała się dramatyczna i najprawdopodobniej już w przyszłym miesiącu zabraknie środków na wypłaty wynagrodzeń i regulowania zobowiązań – dodał prezes.
Z tak oceną nie zgadzają się związkowcy z „Kontry”, jednego z trzech działających w MPGK związków zawodowych.
– Wypowiedzenie układu uważamy za mocno przedwczesne – mówi Andrzej Mulawa, szef ZZ „Kontra” w MPGK Chełm. – Wielokrotnie związki zawodowe prosiły prezes Czarneckiego o audyt firmy przez podmiot zewnętrzny. W efekcie otrzymaliśmy jedynie bilans sporządzony przez głównego księgowego, który określił starty za miniony rok na poziomie 451 tys. złotych. Nie wiem skąd strata 1,7 mln zł.
Dwa z trzech związków już otrzymały wypowiedzenie Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy. – Gdy trzeci związek formalnie otrzyma te wypowiedzenie, wówczas określimy wspólne stanowisko jak prowadzić rozmowy z zarządem firmy. Moim zdaniem zwolnienia nie są koniecznością. A jeżeli już, to należy zacząć od pracowników na umowach czasowych – dodaje Mulawa.
– Prezes Czarnecki ma moje pełne zaufanie i wsparcie w działaniach, mających na celu uzdrowienie sytuacji spółki, a nie należy ona do łatwych. Nie spodziewaliśmy, aż tak złych wyników. Aby to zmienić, trzeba wdrażać plan naprawczy i podejmować trudne decyzje. Nie uznaję ręcznego sterowania spółkami. Prezes dysponuje swoim majątkiem. Ponosi odpowiedzialność finansową i karną za swoje decyzje – mówi Jakub Banaszek, prezydent Chełma.
– Program naprawczy obejmuje całą działalność spółki. Od początku roku podjęliśmy ponad 40 inicjatyw w zakresie optymalizacji procesów i redukcji kosztów w spółce – mówi Marcin Czarnecki. – W przygotowaniu są kolejne działania.