Zima dopiero w połowie, a już zdążyła zmasakrować chełmskie ulice. Zdaniem taksówkarzy, najwięcej dziur wyjrzało spod śniegu i lodu na osiedlu Gwarek. Drogowcy są bezradni.
W rankingu taksówkarzy, oprócz Gwarka, najbardziej dziurawe w mieście są takie ulice, jak Kolejowa, ale też 11 Listopada, I Armii WP przy zjeździe w Wojsławicką, a także Trubakowska i Reformacka.
- Fatalnie jest także na niewyremontowanym odcinku Hrubieszowskiej – dodaje jeden z taksówkarzy. - Dziur co prawda nie ma tam dużo, ale są głębokie i mają ostre krawędzie. Jak nic można tam zniszczyć oponę bądź uszkodzić zawieszenie.
Krzysztof Tomasik, szef zarządu Dróg Miejskich w Chełmie, przyznaje, że miejskie drogi są w złym stanie.
– Niemal wszędzie tam, gdzie nie zostały wykonane nowe, asfaltowe nakładki, jest źle – mówi.
– Kiedy tylko zima zelżała, udało nam się trochę dziur załatać, ale przyznaję, że było to jedynie doraźne działanie. Chodziło o to, aby kierowcy nie urywali sobie kół - dodaje.
Teraz drogowcy muszą czekać, aż poprawią się warunki atmosferyczne. Tomasik liczy również na to, że miasto na remonty dróg wygospodaruje dodatkowo ok. 100 tys. zł. Jego zdaniem to bezwzględne minimum.
Prawdziwe remonty rozpoczną się dopiero po zimie. Drogowcy już się do nich przygotowują.
Na szczęście, dotychczasowe zimowe miesiące dobrze przetrwał niedawno wyremontowany odcinek ul. Lwowskiej, cała Armii Krajowej oraz Lubelska do skrzyżowania ze szpitalną. Miasto ma na nie trzyletnie gwarancje.