Inspektorzy pracy odebrali w ostatnich dniach kilka skarg od niezadowolonych i spragnionych wody pracowników.
Panujące od kilku dni upały już dają się wszystkim we znaki. Słupki rtęci pokazują w słońcu ponad 30 stopni Celsjusza. Praca w takich warunkach nie należy do łatwych, zwłaszcza gdy w pomieszczeniach temperatura jest wyższa niż na zewnątrz.
- Gdy temperatura powietrza przekracza w pomieszczeniu 28 stopni, a na otwartej przestrzeni 25 stopni C, pracodawca ma obowiązek zapewnienia i nieodpłatnego dostarczania pracownikom napojów chłodzących w ilości zaspokajającej potrzeby wszystkich zatrudnionych - przypomina Jerzy Czarnecki, szef chełmskiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy. - To on decyduje, co będą pić jego podwładni, bo niekoniecznie musi to być woda mineralna.
Nie wszyscy pamiętają jednak o tym obowiązku. - Dotarły do nas skargi od kilku osób, że nie mają co pić. Zwróciliśmy uwagę pracodawcom i naprawili już swój błąd - twierdzi nadinspektor Czarnecki.
Ale napoje to nie wszystko. W wielu firmach pracodawcy stosują inne sposoby, by pomóc swoim pracownikom. W Urzędzie Miasta w Chełmie niemal we wszystkich pokojach są wentylatory. Obowiązkowo stoją natomiast w tych pomieszczeniach, które są najbardziej nasłonecznione, czyli po stronie południowej.
- Jest też klimatyzacja - mówi Teresa Wolik-Dubaj, rzecznik prezydenta miasta. - Klimatyzowana jest sala konferencyjna na parterze budynku oraz gabinet pani prezydent, a także pokój informatyków, gdzie stoją nasze serwery.
Magistrat zadbał też o wodę dla swoich pracowników. Biurowe wentylatory w każdym pokoju oraz 1,5 litra wody mineralnej na pracownika dziennie, tak walczy z upałem dyrekcja Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Chełmie. - We wszystkich oknach mamy też wertikale, które choć trochę chronią przed gorącem - stwierdza Barbara Bąk, zastępca dyrektora.
Podobne metody stosuje dyrekcja Urzędu Skarbowego w Chełmie. - W większości pokoi mamy wentylatory, a dla pracowników wodę mineralną - mówi Alicja Kupczyńska, zastępca naczelnika US. - Ale jeżeli takie temperatury jak teraz będą się utrzymywać, staniemy przed koniecznością zakupienia i zainstalowania klimatyzacji. W pierwszej kolejności przydałaby się ona na sali obsługi interesantów - dodaje Kupczyńska.
W klimatyzowanych warunkach pracują natomiast ekspedienci zatrudnieni w sieci sklepów PSS "Społem” w Chełmie. Takich luksusów nie mają osoby zatrudnione w administracji. - Najpierw dba się o konia, a potem o wóz - usłyszeliśmy. - Każdy z pracowników, niezależnie od stanowiska, otrzymuje też przydziałową wodę mineralną.