W sobotę we francuskim Cheorbourgu na jeden z masztów żaglowca Pogoria zostanie wciągnięta biało-zielona flaga Chełma. Powód? Wśród 43-osobowej załogi będzie aż 25 mieszkańców miasta.
Wśród załogantów znalazł się Mirosław Zaworski, uczeń Liceum Ogólnokształcącego Uzupełniającego w Zespole Wychowania i Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej. – Nigdy nie byłem nad morzem, a co dopiero na morzu – mówi Mirek. – Już nie mogę się doczekać, kiedy znajdę się na pokładzie. Nigdy o tym nawet nie marzyłem.
Pomysłodawcą chełmskiego rejsu jest Wiesław Drabik, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, rotarianin, a na co dzień chełmski biznesmen. – W ubiegłym roku poproszono mnie, abym poprowadził z Malagi do Lizbony jacht "Gedania” – mówi Drabik.
– Załogę stanowiło wówczas grono znajomych i przyjaciół. Wtedy wpadłem na pomysł, aby zorganizować rejs na jeszcze większej jednostce, ale dla tych, którzy o morskiej przygodzie mogliby sobie tylko pomarzyć.
Drabik zapalił do pomysłu swoich kolegów rotarian. Przystali na jego propozycję, wspólnymi siłami wyczarterowali Pogorię i zorganizowali rekrutację. Do współpracy zaprosili też gospodarzy miasta. Prezydent Agata Fisz objęła przedsięwzięcie patronatem.
A na listę załogi zapisał się również biały miś, maskotka miasta. Urzędnicy przygotowali też zestaw materiałów promocyjnych, które rozdawane będą w kolejnych portach. – Pogoria zabierze kilkaset naszych folderów i wydawnictw w językach polskim, niemieckim i angielskim – mówi prezydent.
– Przygotowujemy także specjalną płytę DVD z filmami o mieście. Będzie odtwarzana w sali projekcyjnej, która zostanie zaimprowizowana na żaglowcu. W każdym porcie do wejścia na pokład będzie zachęcał banner Chełma i nasz miś.
A kto ostatecznie w Cheorbourgu zamustruje się na Pogorię? – Z rotariańskich środków sfinansowaliśmy rejs trzem podopiecznym "Caritasu” i ich opiekunowi oraz gimnazjaliście z Rejowca i licealiście z Chełma – mówi pan Wiesław. – Za kolejne osoby zapłacili wiceprezydent Stanisław Mościcki, Fundacja Grzegorza Raniewicza oraz burmistrz Rejowca Fabrycznego.
W czasie rejsu wszyscy załoganci w ramach wacht będą mieli swoje obowiązki. Dopiero w wolnym czasie skorzystają z zajęć warsztatowych dotyczących żeglarstwa, marynistyki czy... fotografii. Jednym z uczestników rejsu ma być bowiem Ryszard Karczmarski, znany chełmski fotografik.
Drabik liczy, że w każdym porcie nasz żaglowiec odwiedzi co najmniej kilkaset osób. Każda z nich powinna opuścić pokład z wiedzą o Chełmie, jego atrakcjach i mieszkańcach.