Podczas wczorajszego spotkania ze związkowcami z Samodzielnego Publicznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego wiceminister zdrowia Wiktor Masłowski siedział przy oknie, mając za sobą kompleks szpitala w budowie. Zapytany o ewentualną pomoc dla tej inwestycji ze strony ministerstwa wykluczył taką możliwość, przypominając, że budowy takich szpitali pozostają w gestii Urzędu Marszałkowskiego.
Minister wolał mówić o przekształceniach w służbie zdrowia dotyczących, miedzy innymi porządkowania zakresu i rodzaju świadczeń medycznych, dopłat do tych świadczeń, projektach takich prawnych rozwiązań, jak chociażby ustawa o pomocy publicznej. Zdradził też, że w ostatnich dniach służba zdrowia została uwzględniona w Narodowym Planie Rozwoju.
– Takie szpitale jak w Chełmie muszą zostać – powiedział minister, podważając rację bytu szpitali 30 czy 50 łóżkowych. Jego zdaniem takie właśnie placówki rujnują budżet służby zdrowia. Tymczasem na przykład we Francji szpital ma szansę utrzymać się dysponując co najmniej 200. łóżkami.
Szpital w Chełmie nabierze specjalnego znaczenia z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej. W zakresie zdrowotnym będzie zabezpieczał jej wschodnią rubież. Chociaż w czasie spotkania poświęcono temu wątkowi niewiele uwagi, to obecność u boku ministra ppłk Marka Dominiaka, komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej mówiło samo za siebie. Zapewne można też sądzić, że geograficzne usytuowanie chełmskiej placówki ułatwi jej kierownictwu i wojewódzkim władzom samorządowym skorzystanie z unijnych środków pomocowych. Być może dzięki takiemu wsparciu rozpoczęta przed 20 laty rozbudowa naszego szpitala nareszcie dobiegłaby szczęśliwego końca.
– W tegorocznym budżecie na budowę szpitala w Chełmie przeznaczyliśmy 10,7 mln zł, a w przyszłorocznym kwota ta zostanie zwiększona do 10,9 mln zł – powiedział Piotr Włoch, wicemarszałek województwa lubelskiego. – W ten sposób realizujemy przyjęty dla tej inwestycji harmonogram, zamykający się w 2009 roku.
Wicemarszałek Włoch nie ukrywał, że otrzymując tak wysokie dotacje celowe Chełm może wydawać się miastem uprzywilejowanym. W końcu tylko w tym roku na kontynuowanie inwestycji otrzymał tyle, ile placówki oświatowe w całym województwie na swoje utrzymanie. Niemniej jednak samorząd województwa większością głosów zdecydowanie opowiada się za dokończeniem budowy szpitala, obliczonego docelowo na 779 łóżek.
Z harmonogramu wynika, że po 2003 roku do budowy szpitala trzeba będzie dołożyć jeszcze około 145 mln zł. Dla zobrazowania wielkości tej kwoty wystarczy pamiętać, że roczne budżety województwa dotąd sięgały zaledwie 260 mln zł.
Chociaż minister Masłowski z urzędu odżegnał się od budowy szpitala w budowie, to jednak dał się namówić na wycieczkę po tym obiekcie w towarzystwie nie tylko dyrektora Jacka Solarza, ale też prezydenta Chełma Krzysztofa Grabczuka i Kazimierza Stockiego, starosty chełmskiego. O czym po drodze rozmawiali jest ich tajemnicą. Chciałoby się jednak wierzyć, że przy okazji jednak coś dla Chełma wytargowali.