Dwa chomiki europejskie mieszkały na podwórku kamienicy przy ulicy 3 Maja 18 w Lublinie, gdzie znajduje się m.in. nasza redakcja. Gryzonie wytropiła ekipa LPEC remontująca podziemną sieć. Ponieważ chomiki są objęte ścisłą ochroną, na pomoc wezwano fundację z Poznania. W nocy z piątku na sobotą złapano zwierzęta w zasadzkę przygotowaną z wykorzystaniem cebuli, marchewki i jabłka.
Rozmowa z Andrzejem Keplem, z Polskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody „Salamandra” z Poznania
Jechaliście aż Poznania, aby odłowić chomiki znalezione w centrum Lublina...
- Chomik europejski jest dosyć wyjątkowym stworzeniem. Nie można go pomylić z chomikiem syryjskim, bo jest od niego o wiele większy, dużo bardziej bojowy. Niewiele instytucji ma doświadczenie z prowadzeniem odłowów i przesiedlaniem tych zwierząt. Chomiki europejskie rzadko spotyka się w centrach miast. Wolą jednak bardziej spokojne tereny.
Jak wyglądało odłowienie chomików z 3 Maja?
- Postawiliśmy klatki - żywołapki z ich przysmakami: kawałkami cebuli, marchwi i jabłka. Jak chomik wszedł do klatki, to za nim zatrzasnęło się wejście. Schwytane zwierzęta wypuścimy za Lublinem, w miejscu gdzie bytuje dużo chomików, w okolicach Ciecierzyna. Nie wypuścimy ich prosto na pole, bo pewnie od razu padłyby ofiarą drapieżnika. Trafią do dużych klatek aklimatyzacyjnych, gdzie będą nawiercone początki nor. Gdy zwierzęta wykopią sobie dalszą cześć norki zabierzemy klatkę aklimatyzacyjną. Chomik pozna swój nowy teren, a w razie niebezpieczeństwa schowa się do nowej nory.
Podczas spotkania z człowiekiem chomik staje na dwóch łapach i wydaje bojowe odgłosy...
- Jest to ostrzeżenie, i to nie bez pokrycia. Chomik posiada dość długie i ostre zęby. Jeżeli ktoś zignoruje te sygnały, to naraża się na bolesne ugryzienie do krwi. To jest bojowe zwierze, z sercem lwa, w ciele chomika.
Lepiej zostawić go w spokoju?
- Mało, kto wie, że chomik europejski jest najbardziej zagrożonym ssakiem polskiej fauny. Jest to jedyny ssak i jeden z dwóch gatunków zwierząt żyjących w Polsce, które ma najwyższą kategorię, krytyczną, zagrożenia wyginięciem. Drugim jest, niegdyś powszechny, węgorz europejski. Chomik jest o dwa oczka wyżej od żubra, jeżeli chodzi o zagrożenie wyginięciem. W skali globalnej nie ma bardziej zagrożonego ssaka.
Jak duża jest populacja chomika w naszym regionie?
- Dokładna liczba nie jest znana, ale mamy nadzieję, że żyje kilka tysięcy tych zwierząt. W okolicach Lublina mieści się jedna z dwóch najważniejszych ostoi chomika w Polsce. Druga jest na północ od Krakowa.