- Bardzo lubię drobne teksty o ludziach zupełnie nieistotnych historycznie – mówi Piotr Nazaruk proszony o autorskie wskazówki dla czytelników. Właśnie ukazuje się „Kokebebe”, zbiór jego esejów. W poniedziałek promocja
„Kokebebe” to zbiór esejów pisanych przez Piotra Nazaruka na przestrzeni kilku ostatnich lat z myślą o blogu Bramy Grodzkiej. - Nie miałem jakichś wielkich ograniczeń, bo to mała i dość tania publikacja, więc tak naprawdę zmieściłem chyba wszystkie dotychczas pisane teksty i dodałem trzy nowe. Wszystkie są dla mnie istotne. Bardzo inspirujące były dla mnie historie Wolfa Szmunessa („Alchemik”) i Anny Goldfeder („Madame Goldfeder”), oboje byli wybitnej klasy naukowcami, którzy jakby przytrafili się Lublinowi, ale wielkie kariery zrobili dopiero na świecie – tutaj niestety mało kto o nich pamięta – mówi autor związany z Ośrodkiem Brama Grodzka –Teatr NN.
- Niektóre z esejów przyjmują formę niewielkich szkiców i parafraz, drugie przypominają historie detektywistyczne, a jeszcze inne upodabniają się do wunderkamer i gabinetów osobliwości. Podobnie różnorodna jest ich treść: jedne dotyczą ludzi i spraw ważnych, inne – w zasadzie nieistotnych. Łączy je natomiast próba oddania soczystego miąższu międzywojnia - nawet jeśli miąższ ten pozostawia w ustach bardzo nieprzyjemny smak – piszą o publikacji wydawcy.
Autor pytany o wskazówkę dla czytelników, co by polecił mówi, że bardzo w zbiorze lubi drobne teksty o ludziach zupełnie nieistotnych historycznie. - O chłopcu, który sprzedawał nuty i gazety na ulicach, o dziecku, które wytypowało los u Morajnego albo o zwykłych kobietach, które borykały się z codziennymi problemami. Ale chyba najbardziej polecam dość smutny tekst „Księga głodu” pokazujący skalę nędzy i biedy w przedwojennym Lublinie, które dzisiaj są chyba już trudne do wyobrażenia. Ta bieda była niestety czymś, co łączyło Polaków, Żydów i wszystkich innych mieszkających tu przed wojną – mówi Nazaruk.
I dodaje, że zbiór zaczyna się od tekstu, który opowiada o tym, jak Żydzi nazywali zwyczajowo poszczególne ulice i miejsca w Lublinie. Potem snuje się opowieść trochę fragmentaryczna i chaotyczna – o zjawiskach kulturalnych, społecznych, o różnych istotnych postaciach i ciekawostkach. Tom nie ma jakiegoś szczególnego układu chronologicznego – trochę na wzór tego, jak działa pamięć, czasem przypomina się jedna rzecz, potem inna itd.
W poniedziałek, 12 sierpnia o godz. 17.00 w Ośrodku „Brama Grodzka – Teatr NN” promocja „Kokebebe”. Spotkanie z Piotrem Nazarukiem poprowadzi Teresa Klimowicz. Wstęp wolny.