W II Rzeczpospolitej wiele spraw udawało się "zamieść pod dywan”. Szczególnie tych, które tyczyły życia prywatnego elit.
Czym wtedy żył plotkarski świat? Mniej więcej tym, czym chętnie żywi się dzisiaj – historiami jak z marnych romansów. Te jednak wydarzały się naprawdę. Oto głowa państwa odbija żonę swojemu adiutantowi. No, może nie tak dokładnie, bo jak powiadają, pani była już dawno porzuconą przez małżonką, jednak dla plotkarskiej stolicy jest to cudowna pożywka.
Tym bardziej, że prezydentowa nie miała charakteru (i wykształcenia) wielkiej damy, ale jakże często miała wpływ na męża, czyli – jak dziś mówimy – kierowała z tylnego siedzenia. Panowie na tzw. świeczniku żenili się z kobietami pracującymi (nie do pomyślenia), o barwnych osobowościach, rewolucyjnej przeszłości.
Naturalnie skandali obyczajowych i towarzyskich nie brakowało wśród elit politycznych. Cóż – i wtedy, i teraz ludźmi rządziły namiętności, całkiem przyziemne.
Czytając tę książkę mamy okazję nie tylko uczestniczyć w tym barwnym, niemoralnym życiu towarzyskim i damsko-męskim ówczesnej władzy. Przy okazji odświeżamy swoją wiedzę o wydarzeniach z zakładki "historyczne”, jakie miały miejsce w kraju.