W Austrii każdy 6-latek idzie na „Czarodziejski flet”. Po to, żeby poznać operę. W Lublinie Teatr Andersena przy okazji spektaklu „Czarodziejski flet Mozarta” chce uczyć dzieci muzyki klasycznej. Premiera spektaklu muzycznego w reżyserii Agnieszki Salamon już w sobotę 23 maja.
„Czarodziejski flet Mozarta” powstał na podstawie słynnej opery Wolfganga Amadeusza Mozarta. Jak informują autorzy, w lubelskim przedstawieniu fakty biograficzne mieszają się z fikcją, realia zaś z magią i baśniowością.
Twórcy zastrzegają, że lubelski spektakl to nie opera. Reżyser Agnieszka Salamon podkreśla, że w odróżnieniu do klasycznej opery, gdzie są po prostu śpiewacy, w jej spektaklu bardzo ważne są lalki. – Tutaj chcemy przybliżyć dzieciom operę z elementami muzyki klasycznej, bo dzieci we współczesnym świecie do czynienia z taką muzyką graną na żywo za bardzo nie mają – mówi Salamon.
W spektaklu gra trzyosobowy zespół. Dzięki temu dzieci mają okazję do podpatrzenia muzyków przy pracy.
Twórcy spektaklu zauważają, że „Czarodziejski flet Mozarta” może być doskonałym początkiem dla dzieci ich przygody z muzyką klasyczną. Jak mówi dyrektor Teatru Andersena Arkadiusz Klucznik, w Lublinie poza jego placówką, albo Teatrem Muzycznym, dzieci nie mają za bardzo możliwości obejrzenia bajki muzycznej. Przeciwstawia temu tradycję austriacką, gdzie dzieci już od najmłodszych lat są edukowane w tym kierunku. – Żadnemu 6-latkowi czy 7-latkowi w Wiedniu nie trzeba tłumaczyć, że opera trwa 2 godziny 45 minut. Nasze dzieci w ogóle nie będąc do tego przyzwyczajone, najzwyczajniej się nudzą – mówi Klucznik.
„Czarodziejski flet Mozarta” to kooperacja polsko-austriacka. Oprócz reżyserki, która mieszka i tworzy na stałe w Austrii, autorką scenografii jest Andrea Koltringer. Za opracowanie muzyczne i przygotowanie wokalne odpowiada zaś Rafał Rozmus. Występują: Bożena Dragun, Gabriela Jaskuła, Mirella Rogoza-Biel, Ilona Zgiet, Konrad Biel, Bogusław Byrski, Jacek Dragun, Kacper Krawiec i Bartosz Siwek.
Premiera w Teatrze Andersena 23 maja o godz. 17. Bilety kosztują 25 zł.