Nie jestem „ideologią”, jestem człowiekiem – pod takim hasłem odbyła się w środę manifestacja środowisk LGBT w Lublinie.
Protest był odpowiedzią młodych aktywistów na słowa polityków PiS oraz kandydata na prezydenta Andrzeja Dudy o tym, że LGBT to nie ludzie, tylko ideologia. Uczestnicy podkreślali potrzebę równego traktowania z osobami heteroseksualnymi. Ale najwięcej mówili o swoich własnych doświadczeniach związanych z hejtem.
– Jestem jedną z osób, która doświadcza nienawiści. Ze strony rządu, ale i normalnych obywateli, takich jak my. Bardzo bym chciał, żeby osoby transpłciowe, tak jak ja, miały pole do życia – mówił jeden z uczestników manifestacji.
Inny przytoczył fragment z Biblii mówiący o tym, że ktoś kto nienawidzi innych ludzi, jest przez Boga traktowany na równi z zabójcą. – Czemu politycy partii rządzącej oraz skrajnej prawicy zaprzeczają własnemu wyznaniu – pytał. I dodał: – Gdyby Jezus zmartwychwstał w XXI wieku stałby po naszej stronie, po stronie uciśnionych.
Uczestnicy protestu zapalili też symboliczne znicze pod biurami poselskimi Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Królewskiej. Jak mówili, chcieli w ten sposób upamiętnić ofiary homofobii i transfobii.
– To nie jest wymyślone zjawisko. To co się dzieje, nienawiść, szczucie, doprowadza ludzi do śmierci – mówił jeden z uczestników manifestacji.