Takie sytuacje zbyt często się nie zdarzają. Avia prowadziła na wyjeździe z Czarnymi Połaniec 1:0, ale przegrała ostatecznie 2:4. Sędzia podyktował aż cztery rzuty karne dla gospodarzy. W efekcie, podopieczni Łukasza Mierzejewskiego na inaugurację drugiej rundy przegrali pierwszy wyjazdowy mecz w tym sezonie
Na jesieni Avia w sumie straciła tylko dziewięć goli i miała zdecydowanie najlepszą defensywę w grupie czwartej. Jeżeli chodzi o mecze wyjazdowe, to rywale w ośmiu spotkaniach zdołali zdobyć ledwie cztery bramki. Co więcej, tylko raz przeciwnik był w stanie zaliczyć więcej niż jedno trafienie (wyjazdowe starcie z Cracovią II żółto-niebiescy wygrali 3:2 – red). A tymczasem w Połańcu już w 38 minucie żółto-niebiescy przegrywali 1:3.
Początek wcale nie zapowiadał aż takich problemów, bo w 14 minucie na 0:1 trafił Mateusz Kompanicki. 120 sekund później Rafał Kursa sprokurował pierwszą jedenastkę, a na listę strzelców wpisał się Eryk Galara. Goście mogli ponownie wyjść na prowadzenie, ale w dobrych sytuacjach mylili się: Wojciech Białek i Tomasz Zając. A w 32 minucie Gerard Gawron prowadzący zawody po raz drugi wskazał na „wapno”, tym razem po przewinieniu Patryka Wdowiaka. Dawid Rosiak znowu przegrał pojedynek z Galarą i było 2:1 dla Czarnych.
W 38 minucie sytuacja się powtórzyła. W szesnastce faulował Wdowiak, a sędzia przyznał miejscowym kolejnego karnego. Rosiak tym razem odbił jednak pierwszy strzał Galary, problem w tym, że zawodnik rywali pierwszy dopadł do piłki i popisał się skuteczną dobitką, a Avia przegrywała już 1:3.
Po zmianie stron trener Łukasz Mierzejewski dokonał od razu dwóch zmian, ale żółto-niebiescy nie byli w stanie zaliczyć kontaktowego trafienia. Tymczasem w 77 minucie ekipa z Połańca dostała czwartego karnego, którego na bramkę zamienił Michał Banik. Błyskawicznie odpowiedział Szymon Rak, ale to było wszystko, na co było stać w sobotę piłkarzy ze Świdnika, którzy po wycofaniu się z rozgrywek ŁKS Łagów wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli. Szybko mogą jednak stracić fotel lidera, bo jeszcze w sobotę swoje mecze grają: Stal Stalowa Wola (z Cracovią II) i Wieczysta Kraków (w Ostrowcu Świętokrzyskim).
Za tydzień do Świdnika przyjedzie Podhale Nowy Targ.
Czarni Połaniec – Avia Świdnik 4:2 (3:1)
Bramki: Galara (17-z karnego, 32-z karnego, 38), Banik (77-z karnego) – Kompanicki (14), Rak (78).
Avia: Rosiak – Janiszek (25 Wdowiak), Kursa, Midzierski, Kalinowski (25 Kunca), Uliczny, Mydlarz (46 Mykytyn), Maluga (64 Akhmedov), Zając, Kompanicki, Białek (46 Rak).