Uchwała "śmieciowa" zaczyna budzić wątpliwości mieszkańców. Wcześniej zaskarżyli ją Bezpartyjni Samorządowcy. Ma to związek ze zmianą sposobu naliczania opłaty za wywóz odpadów w Białej Podlaskiej. W sumie, do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie wpłynęły cztery skargi w tej sprawie.
Teraz petycję i wniosek do wojewody napisał mieszkaniec. W Białej Podlaskiej w tym roku zmienia się system naliczania opłat. Nie będzie tak jak do tej pory od osoby, tylko od ilości zużytej wody. Ma to uszczelnić system, bo obejmie on wszystkich mieszkańców. Opłata będzie iloczynem zużytej wody z danej nieruchomości (średnia z poprzedniego roku) i kwoty 5,20 zł (miesięcznie).
Do tej pory naliczana od osoby opłata wynosiła 8 zł w przypadku segregacji lub 20 zł w przypadku odpadów niesegregowanych. Z wyliczeń samorządu wynika że średnie zużycie wody w gospodarstwie to 3 metry sześcienne, co daje opłatę ok. 16 zł miesięcznie za odpady (5,20 zł trzeba pomnożyć razy 3 metry sześcienne zużytej wody).
Tylko 19 gmin w Polsce zdecydowało się na taki sposób naliczania opłat za odpady. – Skoro Rada Miasta zdecydowała się na powiązanie wysokości opłaty za wywóz śmieci z opłatą za zużytą wodę, to taka opłata powinna być ustalana w oparciu o faktyczne zużycie wody w okresie, za który jest ona naliczana, nie zaś za okres miniony – uważa bialczanin.
– Nie ulega wątpliwości, że obywatele mając odpowiednio wcześniej świadomość łączenia opłat, mogliby wpływać na zmianę zachowań, a w konsekwencji ograniczać zużycie wody– pisze autor petycji. Jego zdaniem, mieszkańcy zostali pozbawieni takiej możliwości, co narusza zasadę zaufania obywatela do organów władzy publicznej.
Z kolei, Bezpartyjni Samorządowcy zauważyli wcześniej, że taka uchwała powinna być poddana szerszym konsultacjom z mieszkańcami. Zarówno mieszkaniec Białej Podlaskiej, jak i Bezpartyjni skierowali w tej sprawie wnioski do wojewody lubelskiego. Ale ten przekazał sprawy do rozpoznania dla Regionalnej Izby Obrachunkowej w Lublinie, bo to w jej kompetencjach leży zbadanie legalności tych uchwał.
Jacek Grządka prezes RIO odpowiada, że do tej pory wpłynęły cztery skargi dotyczące uchwały "śmieciowej". – Dotychczas zostały rozpatrzone dwie skargi (...). Kolegium RIO, właściwe do załatwiania tych skarg, podtrzymało swoje wcześniejsze stanowisko co do zgodności z prawem uchwały Rady Miasta i uznało skargi za bezzasadne – podkreśla Grządka. Natomiast, kolejne dwie skargi mają być rozpatrzone na jednym z najbliższych posiedzeń Kolegium.
Ostatni raz rada miasta podwyższała stawkę za gospodarkę odpadami w 2015 roku.– A koszty wzrosły i musimy to zbilansować – tłumaczył prezydent Michał Litwiniuk (PO). W ubiegłym roku dziura w budżecie z tytułu niezbilansowania wyniosła 3,4 mln zł.
W sumie, od 2013 roku miasto dołożyło do gospodarki odpadami 10,5 mln zł. – Dotychczasowy system jest nieskuteczny, bo na 56 tys. mieszkańców mamy 49 tys. deklaracji. Mimo usilnych starań, nie udało się tego uszczelnić – podkreślał prezydent.
W podwarszawskich Markach RIO zakwestionowała naliczanie opłat śmieciowych właśnie na podstawie danych historycznych. Władze miasta chciały, aby mieszkańcy składali deklaracje na podstawie średniomiesięcznego zużycia wody z ubiegłym roku, ale RIO uchyliła uchwałę w całości. Jej zdaniem opłata powinna być bowiem naliczana za faktyczne zużycie wody.