O wielkim szczęściu może mówić 38-latek z gminy Rachanie, który w środę dachował swoim passatem na poboczu drogi. Bo nic poważnego mu się nie stało. Ale konsekwencje poniesie. Za kierownicą usiadł kompletnie pijany.
Do kolizji doszło wczoraj po południu w miejscowości Wieprzów Ordynacki (gm. Tarnawatka). Policja dostała informację, że na poboczu drogi wojewódzkiej nr 850 dachował samochód. Na miejsce pojechała też straż pożarna. Volkswagen passat leżał rzeczywiście kołami do góry.
Kierowcą auta był 38-letni mieszkaniec gminy Rachanie. Podczas zdarzenia nie odniósł poważniejszych obrażeń. Policjanci sprawdzili jego stan trzeźwości. I okazało się, że mężczyzna był kompletnie pijany. „Wydmuchał” aż 3 promile alkoholu.
– Tłumaczył, że wsiadł za kierownicę, bo myślał, że jest już trzeźwy. Zapomniał również o sądowym zakazie prowadzenia pojazdów mechanicznych, który miał na koncie – relacjonuje mł. asp. Małgorzata Pawłowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.
Jej koledzy obsługujący zdarzenie od razu zatrzymali dowód rejestracyjny passata. Właściciel auta stanie wkrótce przed sądem. A ponieważ jeździł po pijanemu już kolejny raz i złamał sądowy zakaz, to grozić mu będzie do 5 lat więzienia.