Grasowali po bialskich ulicach i demolowali samochody oraz budynki. Na policję zgłaszały się kolejne pokrzywdzone osoby. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy mogą spędzić za kratkami do 5 lat więzienia.
O sprawie informowaliśmy już wczoraj. Dzisiaj policja przekazała, że zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzanych o dokonanie aktów wandalizmu.
To 17-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej oraz jego o trzy lata starszy kolega z gminy Wisznice. Mężczyźni mieli działać w nocy z wtorku na środę. Po godz. 21 dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące wybitych szyb w autach zaparkowanych przy ul. Orzechowej. Funkcjonariusze pojechali na miejsce i naliczyli sześć zniszczonych pojazdów.
- Następnego dnia do bialskiej komendy zgłosili się kolejni pokrzywdzeni. Z ich relacji wynikało, że uszkodzone zostały kolejne samochody oraz okna budynków użyteczności publicznej. "Wandale" zniszczyli również wiatę przystankową. Łączna wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzonych na kwotę niemal 20 tysięcy złotych - podaje policja.
Mundurowi ustalili, że sprawcami są te same osoby. Zatrzymali 17- i 20-latka. Obaj mieli korzystać z młoteczków służących do awaryjnego wybicia szyb w autobusach komunikacji miejskiej.
Młodzieńcy usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy. Dzisiaj zostaną doprowadzeni do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci dozoru policji. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione czyny grozi kara do 5 lat więzienia.