Nie zanosi się na budowę bloków mieszkalnych obok domów jednorodzinnych przy Sławinkowskiej. Deweloper planujący tę inwestycję dostał decyzję odmowną. Urząd Miasta uznał, że bloki pasowałyby tutaj jak pięść do nosa, a ich wstawienie naruszałoby tzw. zasadę dobrego sąsiedztwa.
Sprawa dotyczy pustego, trawiastego placu przy ul. Sławinkowskiej. Nieruchomość sąsiaduje z jednej strony z zadrzewionym terenem na tyłach Okręgowej Stacji Chemiczno-Rolniczej i Ogrodu Botanicznego UMCS, a z drugiej strony z domami jednorodzinnymi w okolicach Lidla przy Willowej.
Właśnie tu chciała wstawić bloki lubelska spółka Med-Europe Trading. W sierpniu złożyła do Urzędu Miasta wniosek o wydanie „wuzetki”, czyli decyzji o warunkach zabudowy. Określa ona możliwy sposób wykorzystania działek, których przeznaczenie nie jest ustalone planem zagospodarowania zatwierdzanym przez Radę Miasta. Ta okolica nie ma wciąż uchwalonego planu, więc o przeznaczeniu działek decyduje Urząd Miasta. Nie ma w tym pełnej swobody, bo musi pilnować, by nowa zabudowa pasowała do zastanej obok. Wśród willi nie może stanąć fabryka, a wśród fabryk willa. Nazywa się to „zasadą dobrego sąsiedztwa”.
Spółka Med-Europe Trading chciała zgody na siedem bloków mieszkalnych oraz dwa domy jednorodzinne. Urząd Miasta wydał kilka dni temu decyzję odmowną, bo uznał, że bloki nie będą pasować do otoczenia. – Budynki mieszkalne położone przy Sławinkowskiej to wyłącznie domy jednorodzinne – tłumaczy Justyna Góźdź z biura prasowego Ratusza i zauważa, że wniosek dotyczył wstawienia bloków w osiedle domów jednorodzinnych. – Gabaryty istniejącej przy ul. Sławinkowskiej zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej są dużo mniejsze od wielkości projektowanych obiektów.
Frontowa elewacja planowanych bloków miałaby mieć wysokość 10 metrów, tymczasem w przypadku stojących już przy Sławinkowskiej domów średnia wysokość elewacji to 4,5 m. Dlatego, w ocenie urzędników, nowa zabudowa zwyczajnie przytłoczyłaby tę starą. – W ramach tego samego układu urbanistycznego brak jest sąsiedniej działki zabudowanej obiektami o funkcji i parametrach odpowiadających planowanej inwestycji – stwierdza Góźdź. Wniosek? Trudno byłoby w tym przypadku mówić o „dobrym sąsiedztwie”.
To już drugi raz, gdy spółka Med-Europe Trading nie dostaje zgody na wprowadzenie zabudowy wielorodzinnej na ul. Sławinkowską. Pierwszy wniosek o „wuzetkę” złożyła w lutym, gdy starała się o decyzję dopuszczającą postawienie siedmiu bloków mieszkalnych (bez dwóch domów jednorodzinnych). W marcu dostała decyzję odmowną z podobnym uzasadnieniem sprowadzającym się do tego, że proponowane budynki byłyby zbyt duże względem już istniejących.