Były nawet po 25 zł za kilogram. Teraz, w zależności od miejsca, za truskawki trzeba zapłacić od 12 do 18 zł za kilogram. Droższe są czereśnie, które do Polski są sprowadzane m.in. z Grecji czy Hiszpanii. Skąd takie ceny?
– Jak zobaczyłam w jednym z marketów cenę za czereśnie 50 zł/kg, to zdębiałam – mówi pani Anna z Lublina, która przyznaje, że nigdy nie zdecydowałaby się kupić aż tak drogich owoców. – To dużo drożej niż trzeba zapłacić za dobrej jakości wędlinę czy żółty ser. A pamiętam, jak kilka lat temu rekordowo droga była pietruszka.
Czy czereśnie staną się „nową” pietruszką? – Na rynkach ceny zmieniają się pod wpływem podaży – zaznacza dr Paweł Kraciński z Zakładu Ekonomiki Gospodarstw Rolnych i Ogrodniczych Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowe-PiB w Warszawie. – Jeśli jakiś owoców czy warzyw jest mniej, to cena rośnie, jeśli jest ich dużo to spada. Tak było na rynku pietruszki, której przez dwa poprzednie sezony było mniej. Cena w hurcie wynosiła 15 zł/kg, zaś w szczycie nawet 20 zł/kg. Tyle że już w tym roku oferty na sprzedaż pietruszki były na poziomie 40-60 groszy/kg.
Ekspert zaznacza, że Polska nie jest dużym producentem czereśni. Większość tych owoców pochodzi z importu. – Za chwilę na rynku pojawią się importowane czereśnie z Rumunii i Węgier. Jak w końcu pokażą się nasze, to te owoce nieco stanieją. Choć dużego spadku ceny bym się nie spodziewał – dodaje dr Kraciński.
– Po przymrozkach już widać, że w przypadku owoców pestkowych na pewno będą straty. Chodzi głównie o wiśnie i czereśnie. Mimo że nieprzemarznięte kwiaty zawiązały owoce, ale niestety także opadają, co przełoży się na zbiory – ocenia Marian Smentek ze Związku Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej.
– Na rynek truskawek wpływ miały z kolei przymrozki, a także to, że tych owoców po prostu nie ma kto zbierać, bo jest duży problem z pracownikami. To wszystko spowodowało, że ceny poszybowały w górę – dodaje dr Kraciński.
Jednak te już spadają. – I będą spadać, ponieważ cena truskawki deserowej ma związek z cenami tych owoców przeznaczonymi do przetwórstwa. Jeśli cena tych owoców będzie na poziomie 3-3,50 zł, to cena truskawki deserowej wyniesie jakieś 5 zł – przewiduje ekspert.
– Normalnie zatrudniam 10-15 pracowników z Ukrainy. W tym sezonie są tylko dwie osoby i nie widać perspektyw na zmiany, a płacę już 2,50 zł za koszyczek. Musimy więc zrywać sami z rodziną – przyznaje Marek Krasicki z Pachnowoli w gminie Puławy, właściciel 3-hektarowej plantacji truskawek.
Owoce znad Wisły można kupić m.in. na targowiskach w Lublinie. – U mnie truskawki są po 18-20 zł od koszyka ważącego jakieś 2,2-2,3 kg. W tamtym roku sprzedawałem je po 12-13 zł. Ale to nie my dyktujemy ceny, tylko rynek – tłumaczy właściciel owocowego gospodarstwa.
Ceny w wybranych miejscach w Lublinie
* Targ przy ul. Ruskiej – truskawki – od 12 do 14 zł/kg, czereśnie – 18 zł/kg (miał tylko jeden sprzedawca)
* Warzywniak przy ul. Śliwińskiego – truskawki – 16 zł/kg
* Od osoby sprzedającej przy sklepie spożywczym na Czechowie – truskawki - 15 zł/kg
* E. Leclerc przy ul. Zana – truskawki – 18 zł/kg