

Górnik Łęczna zakończył w Katowicach swoją serię 5 spotkań bez porażki. Lider rozgrywek dość łatwo ograł ekipę Patryka Błaziaka.

Pozytywny dla przyjezdnych był praktycznie tylko początek spotkania. Wówczas groźnie uderzała chociażby Klaudia Sowińska. Później jednak zaczęły się problemy.
W 14 min kontuzji doznała Anna Rędzia, która musiała opuścić plac gry. Gospodynie coraz mocniej akcentowały swoją przewagę, chociaż na pierwszego gola musiały poczekać do 42 min. Wówczas po dośrodkowaniu piłki z rzutu wolnego największym sprytem wykazała się Gabriela Grzybowska i płaskim strzałem dała ekipie z Górnego Śląska prowadzenie.
Gol na 2:0 padł tuż po zmianie stron. Tym razem w roli egzekutorki wystąpiła Nikola Brzęczek, która strzałem głową wykończyła znakomicie dośrodkowanie Anity Turewicz. W kolejnych minutach przyjezdne dążyły do zdobycia chociaż honorowego gola, ale rzadko zagrażały bramce gospodyń. Te drugie były bardziej konkretne, chociaż gola również nie zdobyły. Najbliżej była Julia Włodarczyk, która w końcówce meczu trafiła w poprzeczkę.
GKS Katowice – Górnik Łęczna 2:0 (1:0)
Bramki: Grzybowska (42), Brzęczek (52).
Katowice: Seweryn – Nieciąg (87 Langosz), Hajduk, Maciążka (77 Włodarczyk), Grzybowska, Bednarz (46 Bińkowska), Kozak, Turkiewicz, Kaczor (77 Misztal), Słowińska, Brzęczek.
Górnik: Urbańczyk – Głąb, Cyraniak, Zawadzka, Skupień, Kłoda, Hałatek, Ratajczyk (87 Dereń), Lefeld, Rędzia (14 Jędrzejewicz), Piętakiewicz (61 Posiewka).
Sędziowała: Magdalena Syta (Kraków). Widzów: 200.
