Po ustanowieniu rekordu liczby rozpoczynanych inwestycji, optymizm wśród deweloperów osłabł najmocniej od 3 lat – wynika z najnowszych danych GUS. Nie wiadomo jeszcze, jak branża zareagowała na pokazane w czerwcu założenia programu „mieszkanie +”.
Najnowsze dane GUS pokazują, że po bardzo udanym kwietniu, maj przyniósł na rynek deweloperski osłabienie optymizmu. I tak na przykład w piątym miesiącu rozpoczęto budowę 6,1 tys. mieszkań. Dla porównania miesiąc wcześniej padł historyczny rekord na poziomie 10,9 tys. lokali.
– Nie jest wykluczone, że słaby majowy wynik jest związany z rekordem odnotowanym miesiąc wcześniej – wyjaśnia Bartosz Turek, analityk Lion’s Bank. – Warto jednak odnotować, że najnowszy odczyt jest aż o 26,7 proc. niższy niż w analogicznym okresie przed rokiem. Tym samym zanotowaliśmy największy spadek w ujęciu rok do roku od 3 lat.
Brak efektu zapowiedzi rządu
Do wyraźnego wyhamowania doszło jeszcze przed rządową konferencją, na której zaprezentowano założenia programu „mieszkanie +”.
– Jednym z jego elementów jest stworzenie mechanizmu zakupu mieszkania od państwowego podmiotu za „półdarmo” i to bez ponoszenia ryzyka zaciągania kredytu – wyjaśnia Turek. – W tym kontekście trzeba mieć świadomość, że program ten może wpłynąć na spadek popytu na nowe mieszkania. Jest to więc kolejna zła informacja, o której powinni pamiętać deweloperzy planując skalę swojej działalności na kolejne lata.
Dotychczas zdaniem ekspertów pozostawali oni głusi na takie zagrożenia jak pogarszający się dostęp do kredytów hipotecznych, wzrost wymaganego wkładu własnego przy zakupie nieruchomości czy fakt, że pieniądze zarezerwowane na dopłaty w programie „mieszkanie dla młodych” wyparowują w bardzo szybkim tempie.
– Co ciekawe to ostatnie dzieje się to na tyle dynamicznie, że w wakacje banki znowu ogłoszą, że przestają przyjmować kolejne wnioski – dodaje Turek.
Umarła hossa, niech żyje hossa
Złe informacje trafiają na rynek rozgrzany trzyletnią hossą. Trudno dziś wyrokować czy kolejne miesiące potwierdzą pesymistyczny scenariusz spowolnienia, czy rynek wróci na pomyślne tory dalszego ustalania kolejnych rekordów.
Z coraz większego popytu na swoje towary i usługi cieszyć się mogą natomiast składy budowlane, firmy wykończeniowe czy sklepy z wyposażeniem potrzebnym w nowych „czterech kątach”.
– Kończy się coraz więcej inwestycji rozpoczynanych w okresie ożywienia. Tym samym coraz więcej osób odbiera klucze do swoich wymarzonych mieszkań i zaczyna je urządzać – wyjaśnia Turek.
W maju deweloperzy oddali do użytkowania 5,3 tys. lokali. To o 15,8 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. Patrząc na dane od początku roku, deweloperzy skończyli budowę 28,9 tys. mieszkań, czyli o ponad 50 proc. więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem.
Źródło: Lion’s Bank