Horror! Nasz Czytelnik z Lublina opisuje, jak odkrył w swym domu śmiertelne zagrożenie spowodowane zatkanym kominem.
Otwór zatkany był kawałkami gruzu oraz bardzo dużą ilością piachu i nie dało się do niego w ogóle włożyć ręki. Po chwilowym zastanowieniu wziąłem odkurzacz, stanąłem na wannie i zacząłem wyciągać piach i gruz rurą. Zużyłem do tego pięć dużych jednorazowych worków papierowych.
Byłem w takim szoku, że nie pomyślałem, że powinny robić to odpowiednie służby. Dopiero po jakimś czasie doszło do mnie, jaki popełniłem błąd odtykając to samemu i nie daruję sobie tego do końca życia.
Opłakane skutki remontu
Do takiej sytuacji doszło dlatego, ponieważ mieszkanie znajduje się na parterze czteropiętrowego bloku z lat 60-tych i przewód kominowy kończy się na wysokości naszego mieszkania.
Komin prowadził najprawdopodobniej dalej do piwnicy, ale został zamurowany od strony klatki schodowej przez pracowników administracji podczas remontu prawie dwadzieścia lat temu. Ten remont, zamiast poprawić stan przewodów kominowych, tylko go pogorszył.
Zapłaciłem zdrowiem
Po odetkaniu tego przewodu już wiem, że wszystkie problemy zdrowotne, które u mnie występowały od tylu lat, były spowodowane regularnym nieświadomym podtruwaniem się tlenkiem węgla.
Nigdy nie wiedziałem, co to jest i jak działa tlenek węgla. Spędzałem dużo czasu w łazience, nieświadomy zagrożenia, i dlatego ucierpiałem najbardziej. Jestem pewny, że z tego powodu tyle razy znalazłem się w szpitalu w 2005 oraz 2006r, a lekarze nie wiedzieli, jak mi pomóc. Ja sam też nie wiedziałem, czemu mój stan jest tak zły. W lipcu 2006 r. dowiedziałem się (...).
Dopiero po odetkaniu przeczytałem, jak groźny jest tlenek węgla. Nigdy nie pomyślałbym, że u nas może być coś nie tak. Jestem na 100% pewny że za taki stan nie my byliśmy odpowiedzialni.
Kontrola pozorowana
Dopiero teraz uświadomiłem sobie, ile lat daliśmy z siebie robić idiotów. Czynsz, w który są wliczone kontrole kominiarzy, wynosi prawie 600 zł miesięcznie. Niedawno była kontrola kominiarzy i specjalnie sam osobiście chciałem zobaczyć, jak ona będzie przebiegała.
Panowie kominiarze, których było trzech, nie sprawdzili w ogóle drożności przewodu kominowego w łazience, który służy do odprowadzania spalin z piecyka gazowego. Jeden z kominiarzy uchylił tylko drzwi do łazienki, nie wchodząc do niej w ogóle i powiedział, że wszystko jest w porządku.
Zapytałem go, czemu nie sprawdza drożności instalacji kominowej od piecyka gazowego, a on na to, że to gazownik powinien go sprawdzić. (...).
Nikomu takiego cierpienia nie życzę
To co się dzieje ze mną teraz, jest nie do opisania. Nie życzę takiego cierpienia nikomu. Występują u mnie poważne problemy ze zdrowiem których przyczyną jest wieloletnie podtruwanie się tlenkiem węgla.
Są to: ciągłe zmęczenie, problemy z koncentracją, bóle głowy, bezsenność, różnego rodzaju nerwobóle, problemy z chodzeniem, otępienie, duszność, słabość, sztywność oraz drżenia mięśni, drętwienie rąk i nóg, problemy z pamięcią, niezborność ruchowa, problemy z oczami, zaburzenia mowy, poważne zaburzenia emocjonalne, całkowita zmiana osobowości (...).
Co robić?
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że przez ludzi, do których ja i rodzice mieliśmy zaufanie, straciłem zdrowie i o mały włos nie straciłem życia. To cud że żyję (...).
Mam 24 lata i mieszkam w Lublinie (...).
Może mogliby mi Państwo w jakiś sposób pomóc wyjaśnić tą sprawę albo doradzić, co mam dalej robić?
Maciej z Lublina
--------
Tytuł i sródtytuły pochodzą od redakcji.
Fachowiec podpowiada
Aby ubiegać się o odszkodowanie...
1. Poszkodowany musi udowodnić, że faktycznie odgruzował otwór kominowy (zeznania minimum 2 świadków).
2. Poszkodowany musi wykazać - na podstawie zaświadczeń lekarskich - związek przyczynowy między utratą zdrowia a niesprawną instalacja
3. Jeśli udowodni pkt 1 i 2, należy wskazać instytucje, która jest odpowiedzialna za niedopełnienie obowiązków.
4. Jeśli wskazana instytucja (podmiot, osoba fizyczna) posiada polisę OC, to z towarzystwa ubezpieczeniowego, które przyjęło ubezpieczenie, należy egzekwować związane z nim konsekwencje. Jeśli OC brak - poszkodowanemu pozostaje droga cywilno-prawna.
(hap)