Koszty wybudowania domu w tradycyjnej technologii murowanej wzrosły w 2018 roku o prawie 10 proc. Było to dużo więcej niż inflacja czy przeciętne wynagrodzenie w naszym kraju. Ceny wzrosły praktycznie na każdym etapie budowy.
Takie wnioski płyną z najnowszych danych serwisu KB.pl. Okazuje się, że standardowy dom kosztuje teraz ponad 20 tysięcy więcej niż przed rokiem. Z analiz firmy Kalkulatory Budowlane wynika, że w poprzednich latach średnie wzrosty cen nie przekraczały 5 proc. W 2018 ceny poszły w górę nawet o ponad 9 proc.
Tak jest w przypadku budowy domu parterowego o powierzchni 100 mkw. Koszty wzrosły tu średnio o 22 tys. zł. Podobna podwyżka dotyczy domu o pow. 140 mkw z poddaszem użytkowym. Za budowę domu o powierzchni blisko 200 mkw z piwnicą, trzeba zapłacić 30 tys. zł więcej. Ceny najbardziej rosły w dużych miastach.
Nie ma komu budować
Branża budowlana mocno odczuła odpływ pracowników na zachód Europy. Przez długi czas sytuację ratowało ściąganie pracowników z Ukrainy, ale nawet pomimo napływu tysięcy ludzi z tamtego regionu niedobory fachowców w branży budowlanej szacuje się na co najmniej 100 000 osób. Pracodawcy coraz częściej zamiast na Ukrainę sięgają do innych krajów – na Białoruś, do Mołdawii, czy nawet tak egzotycznych kierunków jak Uzbekistan.
- Sytuacja przekłada się na inwestorów indywidualnych. O ile budując dom możemy zaoszczędzić na materiałach budowlanych, korzystając z okresowych obniżek cen czy też promocji, to wynegocjowanie lepszych cen na usługi budowlane w okresie boomu jest praktycznie niemożliwe – mówi Marcin Gajewski, z serwisu KB.pl.
Jedynym wyjściem będzie wykonanie części prac samodzielnie. Sprawdza się również system gospodarczy, czyli samodzielne zarządzanie procesem doboru ekip budowlanych do każdego etapu inwestycji. Zlecenie tego głównemu wykonawcy to kolejne procenty do ceny.
Brak rąk do pracy i wynikająca z tego presja na wzrost wynagrodzeń powoduje, że rosną ceny usług budowlanych. Na rynku brak głównie tynkarzy, cieśli, murarzy, zbrojarzy, dociepleniowców i operatorów sprzętu.
Ceny wysokie jak nigdy
Drugim elementem wpływającym na łączne koszty budowy domu są ceny materiałów budowlanych. W 2018 roku ceny wzrosły od 3 do nawet 30 procent. Zdaniem ekspertów, w roku 2019 można się spodziewać utrzymania tej tendencji z uwagi na dużą liczbę rozpoczętych inwestycji i rosnący popyt. A buduje się coraz więcej.
Największy wzrost cen, bo o blisko 33 proc. dotyczy materiałów drewnianych i płyt OSB. Ceny izolacji termicznych wzrosły o około 14 proc. Za materiały do budowy ścian i kominów zapłacimy o około 12 proc. więcej. W 2018 ceny wapna i cementu wzrosły o 3.7 proc. Dobre informacje można jednak znaleźć patrząc na ceny materiałów wykończeniowych i wyposażenia. Średnie ceny farb, płytek, wykładzin i innych elementów wykończenia i wyposażenia mieszkania wzrosły tylko o nieco ponad 1 proc. Wynika to przede wszystkim z bardzo silnej konkurencji na rynku.
Jakie mamy alternatywy?
Z uwagi na rosnące ceny zarówno materiałów, jak i usług budowlanych coraz większą popularność zdobywają alternatywne technologie budowy. Coraz więcej klientów zamiast tradycyjnej technologii murowanej wybiera inne rozwiązania. Najpopularniejsze są domy oparte na szkielecie drewnianym, popularność zyskują też domy z keramzytu. Mają jedną wspólną cechę – są prefabrykowane. Ich elementy są produkowane w specjalnych fabrykach i przewożone na miejsce budowy. Tam sprawna ekipa budowlana składa dom z gotowych elementów w ciągu 2-3 tygodni. Pozostaje nam wykończenie wnętrza i przeprowadzka.
Oczywiście w praktyce budowa nie trwa 2-3 tygodnie. Prefabrykowany dom musi powstać na wybudowanej wcześniej płycie fundamentowej, a budynek (najczęściej w stanie deweloperskim) trzeba jeszcze wykończyć i wyposażyć. W praktyce średni czas od wbicia w ziemię pierwszej łopaty do przeprowadzki wyniesie 3-6 miesięcy, a włączając w to formalności, wybór projektu, pozwolenia i czas oczekiwania na produkcję – 12 miesięcy.
Plusem takiego rozwiązania jest zarówno stosunkowo atrakcyjna cena, jak również profesjonalizm sprawdzonej firmy montażowej. Co więcej, praktycznie wszystkie tego typu domy charakteryzują się wysoką energooszczędnością. To, co w przypadku sprawdzonych firm jest zaletą, w przypadku wyboru złej firmy jest największą wadą. Źle zaprojektowany, wyprodukowany i zmontowany dom szkieletowy to koszmar dla jego użytkownika.
Czego się spodziewać?
- Początek nowego roku na pewno będzie stał pod znakiem kontynuacji zeszłorocznego trendu i wzrostów cen - ocenia Marcin Gajewski. - Liczba rozpoczętych inwestycji jest tak duża, że niedobory pracowników jeszcze bardziej się pogłębią. Wydaje się jednak, że rynek zaczyna się przegrzewać i niedługim czasie może nastąpić przełom.
Zdaniem ekspertów, ceny wzrosną do poziomów, których inwestorzy nie zaakceptują. Pojawią się upadłości dużych firm spowodowanych podpisanymi kilka lat temu kontraktami. To może doprowadzić do gwałtownego spadku popytu na rynku i w efekcie do zatrzymania, lub nawet delikatnych spadków cen. To jednak prognoza na kilka najbliższych lat.