1095 miejsc w liceach ogólnokształcących, 629 miejsc w technikach i 452 miejsca w szkołach branżowych pierwszego stopnia czeka na absolwentów szkół podstawowych i gimnazjów. Przyjmować będą nawet najbardziej prestiżowe placówki
Po pierwszym etapie rekrutacji do żadnej z lubelskich szkół nie dostało się 603 uczniów. To właśnie oni, ale i osoby, które zostały przyjęte do szkół, w których tak naprawdę nie chcą się uczyć mają teraz czas na składanie dokumentów w innych placówkach.
– W ramach przygotowań do przyjęcia podwójnego rocznika otworzyliśmy dwa nowe licea ogólnokształcące: XXIX przy ul. Lipowej i XXX przy ul. Wajdeloty. Poprawiliśmy warunki funkcjonowania Zespołu Szkół Odzieżowo-Włókienniczych znajdując mu nową siedzibę przy ulicy Lwowskiej. Poprawiliśmy stan techniczny wielu obiektów, w których funkcjonują szkoły ponadgimnazjalne.
Zwiększyliśmy liczbę oddziałów we wszystkich szkołach – wylicza Mariusz Banach, zastępca prezydenta miasta ds. oświaty i wychowania. - Przyjęcie podwójnego rocznika uczniów jest bardzo trudnym wyzwaniem logistycznym dlatego dwie placówki będą prowadziły zajęcia w dodatkowych pomieszczeniach: LO IX skorzysta z sal Szkoły Podstawowej nr 57, a LO IV z pomieszczeń Szkoły Podstawowej nr 19.
Urzędnicy mówią, że miejsce w lubelskich placówkach znajdą wszyscy chętni. Co więcej, uczyć będą się mogli w wybranym przez siebie typie szkół, a to oznacza, że chętni na podjęcie nauki w ogólniakach nie będą zmuszeni do uczęszczania do techników.
Wolne miejsca są nawet w szkołach, które uważane są za najlepsze w mieście.
- Mamy po 12 wolnych miejsc dla absolwentów gimnazjów i szkół podstaowwych w Technikum Leśnym oraz 10 wolnych miejsc w pierwszej klasie Liceum Ogólnokształcącego - usłyszeliśmy w szkołach prowadzonych przez Stowarzyszenie Szansa.
- Mamy 50 wolnych miejsc – przyznaje Stanisław Stoń, dyrektor I LO. – Takiej sytuacji nie było nigdy wcześniej.
Stało się tak przez oświatową emigrację. Około połowa uczniów lubelskich szkół średnich to osoby mieszkające poza miastem. Część chętnych z innych powiatów, którzy dostali się do lubelskich szkół nie zdecydowała, że będzie się w nich uczyć.
- Wrócili do swoich miejscowości albo wybrali szkoły prywatne. Wybierali je ci, którzy nie dostali się do szkół postrzeganych jako najlepsze lub ci, którzy dostali się do wymarzonych szkół, ale do oddziałów o profilu, który nie bardzo ich interesował – zauważa Banach. – Inna kategoria to osoby zakwalifikowane do nauki w Lublinie, ale takie które nie dostały się do naszych burs.
W tym roku na złożenie dokumentów do lubelskich szkół nie zdecydowało się 397 kandydatów absolwentów podstawowej i 369 kandydatów gimnazjów. Stąd wolne miejsca. Na podstawie danych z UM Lublin przedstawiamy listę szkół posiadających jeszcze wolne miejsca.