Fragmenty z wczorajszego czatu z Dariuszem Chętowskim, nauczycielem języka polskiego i etyki w XXI LO w Łodzi, autorem książki o polskiej szkole „Z budy. Czy spuścić ucznia z łańcucha?”
no i komu?
Chętowski: Agresja jako metoda pracy jest porażką zawodową. Im ktoś jest mniej sprawny zawodowo, tym częściej stosuje agresję. Poza tym, każdy zachowuje się tak, jak inni na to pozwolą. Dziś większość uczniów żąda zera agresji ze strony nauczyciela. Jeśli jakiś nauczyciel nadal stosuje agresję, to chyba czas, aby zmienił pracę.
• Małe cycki: Nauczyciele sami są agresywni. Prowokują uczniów, a później przeinaczają fakty zastraszając świadków.
Chętowski: Prowokacja to forma kontaktów z ludźmi. Każdy codziennie mnie prowokuje swoim zachowaniem. Kierowca, nie zwalniając na przejściu dla pieszych, też mnie prowokuje. Ale ja wiem, że nie mogę mu wbiegać pod koła. Prowokacja uczniowska to nagminna sprawa. Trzeba się do niej przyzwyczaić jak do ruchu na drodze. Oczywiście trzeba jej przeciwdziałać. Podobnie mogą prowokować nauczyciele uczniów. Mówi się trudno. Prowokacja to styl bycia. Lepiej się powstrzymać od natychmiastowej reakcji. Lepiej zaczekać, aż prowokator przestanie i zareagować później.
• Kasia: Kto łatwiej przekracza granice zachowań agresywnych – rozwydrzony uczeń względem nauczyciela, czy nieprzygotowany do pracy z młodzieżą lub zbyt mało doświadczony nauczyciel?
Chętowski: Wśród ambitnej młodzieży nieprzygotowany nauczyciel zdenerwuje wiele osób – rodziców, dyrekcję i samych nauczycieli. Natomiast rozwydrzony uczeń zaszkodzi zwykle tylko tej osobie, którą upatrzył na kozła ofiarnego. Nauczyciel szkodzi wielu osobom, zaś uczeń jednej, ale mocniej.
• Wolf: Czy wprowadzenie obowiązkowych mundurków i zabronienie szpanerskich ciuchów coś może pomóc?
Chętowski: Mundurki to sposób, aby nie prowokować innych uczniów odlotowymi strojami. Dziś byle kolczyk w uchu (mężczyzny) może skłonić kogoś np. wszechpolaków do pomysłu, że to homoseksualista. Więc ustawowy strój, bez ekstrawagancji, to jakiś sposób na to, aby było mniej arogancji w szkole.
• Zyg: Szkoła bez przemocy – a komu taki cieplarniany chów mięczaków jest potrzebny?
Chętowski: Chcesz się bić? Idź na ring. Chcesz, aby wokół chodzili bandyci? Nie rozumiem, co ma wspólnego pokojowa szkoła z byciem mięczakiem.